Google ma pomysł, jak wykosić nawigację konkurencji w Android Auto. Użytkownicy protestują

Kary nakładane za monopolistyczne praktyki zmusiły Google do udostępnienia Android Auto producentom innych aplikacji nawigacyjnych. Jednak gigant z Mountain View ma inny sposób, żeby przekonać użytkowników do korzystania z nawigacji Google Maps.

To metoda wdrożona jakiś czas temu, ale dopiero teraz stała się istotna. Chodzi o automatyczny start aplikacji z mapami Google od razu po połączeniu z interfejsem Android Auto. Dawniej to nie miało wielkiego znaczenia, chociaż irytowało niektórych użytkowników telefonów z systemem Android. Inni uważali to za przydatną funkcję, bo i tak nie było alternatywy dla Google Maps.

Zobacz wideo Do Studia Biznes przyjechał Volkswagen Tiguan w wersji hybrydowej plug-in

Problem w tym, że automatycznego uruchamiania firmowej nawigacji Google nie da się wyłączyć. Dla kogoś, kto zamierza korzystać z aplikacji konkurencji w samochodzie, używając Android Auto, to spory kłopot. W tej chwili alternatyw nie jest ich wiele, ale sytuacja będzie się zmieniać z miesiąca na miesiąc. Kierowcy już mogą używać nawigacji Waze, która jest niesamowicie popularna zwłaszcza w Ameryce Północnej (nawiasem mówiąc również należy do Google), a w Polsce trwają betatesty kultowej Automapy.

Tylko co z tego, skoro każdemu użytkownikowi po uruchomieniu samochodu i nawiązaniu połączenia z Android Auto za każdym razem uruchomi się Google Maps? Amatorzy innych nawigacji muszą ciągle wybierać je ręcznie, bo nie da się zmienić domyślnej aplikacji nawigacyjnej. Zawsze są nią mapy Google. Właściciele telefonów z Androidem na pokładzie mieszkający w Stanach Zjednoczonych już zaczynają protestować.

Android Auto i Mapy Google w trybie nocnym
Android Auto i Mapy Google w trybie nocnym fot. ŁK

W samochodzie domyślnie możesz używać map Google albo... Google Maps

Niektórzy twierdzą, że mieli możliwość wyłączenia automatycznego startu nawigacji, ale zniknęła z gąszcza telefonicznego menu pod koniec 2020 roku. Inni, że nie działała od momentu uruchomienia tej funkcji w aplikacji Android Auto. Problem tkwi w sporej defragmentacji systemu Android.

Jego praca może być różna na poszczególnych telefonach, które mają starsze systemy operacyjne lub nieaktualną wersję programu Android Auto. Sporo zależy też od wersji interfejsu w samochodzie, a ewentualna aktualizacja systemów w autach jest znacznie trudniejsza niż w telefonie.

Zobaczymy, czy protesty internautów poskutkują. Na razie użytkownicy postulują na forach o wprowadzenie możliwości wyboru aplikacji nawigacyjnej, a niektórzy nawet zupełnie wyłączają Google Maps na swoim telefonie, co nie jest ani proste, ani wygodne.

Z jednej strony nie można odmówić Google szlachetnych pobudek. Firma chciała wyręczyć kierowców i podnieść poziom bezpieczeństwa w czasie jazdy, domyślając się, że potrzebują nawigacji w aucie i uruchamiając ją za nich. Czasami system nawet wstępnie wybiera domyślną trasę, bazując na przyzwyczajeniach użytkownika.

Szkoda tylko, że nie można tej funkcji wyłączyć. W zaistniałej sytuacji programów nawigacyjnych konkurencyjnych firm będą używać tylko najwytrwalsi właściciele telefonów z systemem operacyjnym Google i interfejsem Android Auto w samochodzie.

Android Auto
Android Auto fot. Filip Trusz
Więcej o: