Używane auto elektryczne lub hybrydowe. O czym trzeba wiedzieć i co sprawdzić przed zakupem?

Z roku na rok rośnie liczba nowych pojazdów hybrydowych i elektrycznych. Dotyczy to także rynku wtórnego, na którym coraz łatwiej o taki samochód. O czym trzeba wiedzieć szukając takiego auta i co sprawdzić kupując zelektryfikowany samochód?

Napęd wspomagany lub w pełni zasilany prądem wymaga specjalistycznej wiedzy. Poszukując samochodu używanego, zanim dokona się wyboru modelu auta, warto zastanowić się nad wariantem napędu. Elektryk to nie hybryda, a w przypadku hybryd, na rynku rozróżniamy kilka ich rodzajów.

Najbardziej rozpowszechnione są układy klasycznej hybrydy (HEV), gdzie głównym elementem jest przekładnia planetarna, która łączy silnik spalinowy i elektryczny (zasilany z dodatkowego akumulatora). Gdy pojazd zwalnia bądź hamuje, jednostka elektryczna pracuje jako generator, odzyskując energię. Ten rodzaj napędu umożliwia również krótkotrwałą jazdę wyłącznie na prądzie, co przekłada się na obniżenie zużycia paliwa, zwłaszcza w warunkach miejskich.

Mniej zaawansowanym układem hybrydowym jest tak zwany mild-hybrid (MHEV), gdzie moc silnika elektrycznego jest znacząco mniejsza, tak samo jak pojemność akumulatora, co uniemożliwia jazdę wyłącznie na prądzie. W tej technologii silnik elektryczny służy tylko do wspomagania jednostki spalinowej, odciążając ją przy rozruchu oraz w sytuacji potrzeby wykorzystania pełnej mocy.

Trzeci rodzaj układu hybrydowego to plug-in hybrid (PHEV). W tym wariancie akumulator trakcyjny można ładować z zewnętrznego źródła energii. Jest to rozwiązanie pozwalające na bezemisyjną jazdę od kilkudziesięciu do nawet około stu kilometrów (w zależności od modelu samochodu i zastosowanego akumulatora magazynującego energię).

DS 7 Crossback E-Tense 4x4 LouvreDS 7 Crossback E-Tense 4x4 Louvre fot. Filip Trusz

Pojazdy w pełni elektryczne w konstrukcji nie mają w ogóle silnika spalinowego, a dzięki zastosowaniu akumulatora trakcyjnego o dużej pojemności możliwe jest pokonanie kilkuset kilometrów bez konieczności ładowania. Są na rynku modele, które oferują bezemisyjną jazdę nawet do 700 km.

Na co zwrócić uwagę w używanej hybrydzie lub elektryku?

Kupując używany samochód elektryczny bądź hybrydowy, w pierwszej kolejności należy zweryfikować jego historię. Pozwoli to na wykluczenie m.in. wariantów popowodziowych lub takich, których naprawa została nieudolnie wykonana. To niezwykle istotne w przypadku samochodów tak zaawansowanych technologicznie.

Jeśli uszkodzeniu uległ akumulator trakcyjny, np. jego obudowa lub poszczególne moduły, to w grę wchodzi jedynie wymiana takiego elementu. Część producentów ogranicza także obsługę EV, włącznie z brakiem możliwości ich ładowania, jeśli bateria jest uszkodzona lub nieautoryzowana przez OEM. Możliwy jest jednak ich serwis na certyfikowanych podzespołach

– tłumaczy Jarosław Gałuszka z warsztatu Autointerus, zlokalizowanego w Warszawie.

Pojazd również należy zweryfikować pod kątem ogólnego stanu technicznego, w tym układu zawieszenia, kierowniczego, klimatyzacji oraz sprawności akumulatora trakcyjnego. W pierwszych trzech przypadkach można to zrobić bez kosztownej aparatury np. na stacji kontroli pojazdów bądź w niezależnym warsztacie.

Sprawdzenie stanu akumulatora trakcyjnego

Zupełnie inaczej jest w przypadku akumulatora trakcyjnego. Jego ewentualny serwis to koszt od kilku (w przypadku hybryd) do kilkudziesięciu tysięcy złotych w autach w pełni elektrycznych. Wnikliwej inspekcji wymaga m.in. gniazdo ładowania oraz cały proces ładowania, stan obudowy zewnętrznej, jak też poszczególnych modułów czy układ chłodzenia akumulatora trakcyjnego.

Serwis samochodu elektrycznego, wyjęcie bateriiSerwis samochodu elektrycznego, wyjęcie baterii Fot. Rafał Mądry

Za sprawą importu z krajów Europy Zachodniej i Skandynawii, w Polsce zwiększa się liczba używanych "elektryków". Na największym krajowym portalu aukcyjnym jest aktualnie ponad 2000 ofert samochodów elektrycznych oraz blisko 6500 używanych hybryd. To znaczący odsetek na rynku, który po stronie warsztatów wymaga dodatkowych umiejętności i znajomości dotyczących napraw i obsługi tego rodzaju pojazdów

– zwraca uwagę Marta Ciesielska, kierownik działu sieci serwisowych Q Service Castrol.

Kto może serwisować HEV, PHEV i EV?

Instalacja elektryczna typowego samochodu osobowego pracuje pod napięciem 12 V. W tzw. miękkich hybrydach napięcie może być podwyższone do 48 V. W autach hybrydowych są to wartości od 200 do nawet 600 V. Natomiast w instalacjach samochodów elektrycznych występują napięcia o wartości dochodzących nawet do 800 V.

Napięcia przekraczające tylko 25 V (w przypadku prądu zmiennego) oraz 60 V (w prądzie stałym) stanowią śmiertelne zagrożenie dla życia. Z tego względu praca przy układzie wysokiego napięcia może być wykonywana tylko przez osoby z odpowiednimi uprawnieniami elektrycznymi (SEP do 1 kV). W praktyce oznacza to zaliczenie kursu oraz zdanie egzaminu końcowego, zaś same uprawnienie ważne jest przez 5 lat. Potem należy je cyklicznie odnawiać.

Marta Ciesielska z Q Service Castrol zwraca uwagę, aby warsztat zajmujący się zelektryfikowanymi autami, spełniał wysokie standardy w zakresie wiedzy pracowników oraz bieżącej obsługi nowoczesnych pojazdów. Taki warsztat powinien być wyposażony w urządzenia diagnostyczne, które zapewniają kalibrację wszystkich skomplikowanych systemów ADAS (z ang. Advanced Driver Assistance System), czyli układów, które są aktywnymi systemami bezpieczeństwa w pojazdach. Nowoczesne modele samochodów posiadają od kilku do nawet kilkudziesięciu tzw. asystentów jazdy. Mnogość tych urządzeń podnosi bezpieczeństwo na drodze, ale w autach używanych utrudnia diagnostykę.

Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl

Zobacz wideo 35 nowych hybrydowych radiowozów zasiliło flotę warszawskiej policji
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.