Gniazdko, domowy wallbox czy stacja ładowania? Czym naładować samochód elektryczny i ile to trwa?

Bartłomiej Pawlak
Zwyczajne gniazdko, domowy wallbox czy dedykowana ładowarka dla samochodów elektrycznych? Wyjaśniamy, czym się różnią i w jaki sposób najlepiej (i najszybciej) uzupełniać energię w samochodzie elektrycznym.
Zobacz wideo Mercedes EQC. Jeden z pierwszych elektrycznych SUV-ów

Wiedza elektryzująca to cykl, w którym obalamy największe mity związane z elektromobilnością. Poruszymy tematy związane z eksploatacją samochodów elektrycznych, ofertą producentów, a także sprawami technicznymi takimi jak ładowanie czy żywotność akumulatorów. Podpowiemy, dla kogo tak naprawdę są samochody elektryczne i czy koniec ery silników spalinowych faktycznie jest bliski.

Samochody elektryczne z roku na rok stają się coraz częściej spotykanymi typami pojazdów również na ulicach polskich miast. Dlatego też coraz częściej rozważamy, czy zakup takiego auta nie byłby bardziej opłacalny (liczy się przecież koszt zakupu i późniejszej eksploatacji) od kupna modelu z tradycyjną jednostką spalinową.

W przypadku elektryków pojawia się jednak ważne pytanie: gdzie auto zasilane prądem możemy naładować? No właśnie. Czy wystarczy do tego zwykłe gniazdko w domu, a może konieczne jest zainstalowanie tzw. wallboxa? I jak długo będzie ładować się samochód w przydomowy w garażu lub na stacji ładowania?

Gniazdko domowe 230V

Zacznijmy od zwyczajnego gniazdka elektrycznego, do którego dostęp każdy ma w swoim domu lub garażu. "Płynie" w nich prąd zmienny, a moc dochodzi zazwyczaj do 2,3 kW, czyli 2300 W. Maksymalną moc, którą "przepuści" bezpiecznik można zresztą bardzo łatwo wyliczyć samodzielnie.

Zazwyczaj natężenie prądu w domowym gniazdku ograniczone jest bezpiecznikiem 10 A (stosuje się też bezpieczniki 16 A np. dla urządzeń kuchennych). Iloczyn napięcia (230 V) i natężenia (10 A) przy uwzględnieniu, że mamy do czynienia z gniazdkiem jednofazowym, daje nam zatem wartość 2300 W (przy 16 A będzie to 3680 W).

Takie wartości są w zupełności wystarczające, aby przez noc naładować w domu (lub garażu) małe pojazdy elektryczne, jak hulajnogi lub nawet skutery elektryczne, jednak raczej nie sprawdzają się w przypadku samochodów elektrycznych. Nawet w przypadku mniejszych, miejskich aut przez kilka godzin będziemy w stanie uzupełnić zapasy energii jedynie częściowo.

Dla przykładu: 5-godzinne ładowanie pozwoli zgromadzić 11,5 kWh energii, 8-godzinne - 18,4 kWh, a przy 12-godzinnym zdążymy przekazać do ogniw 27,6 kWh energii elektrycznej. I to przy bardzo optymistycznym założeniu, że moc ładowania nie spada poniżej wartości maksymalnej, czyli 2,3 kW. Tymczasem akumulatory w samochodach elektrycznych mają zazwyczaj pojemność od ok. 30 do 90 kWh. 

CHAdeMO złącze do ładowania samochodu elektrycznegoCHAdeMO złącze do ładowania samochodu elektrycznego Maciej Gis

Domowe gniazdko sprawdzi się zatem świetnie jako sposób na podładowanie samochodu elektrycznego. I to pod warunkiem, że do dyspozycji mamy przynajmniej kilka godzin. Jeśli chcemy uzupełniać energię szybciej, trzeba poszukać innego rozwiązania.

Domowy wallbox

Jest nim domowy wallbox, a więc ładowarka naścienna pozwalająca uzyskać znacznie większą moc ładowania. Przy wykorzystaniu typowego 3-fazowego łącza pozwalającym na maksymalne natężenie 16 A (często montuje się takie gniazda w garażu) możemy uzyskać 11 040 W, czyli ok. 11 kW (bo 3 fazy x 16 A x 230 V).

Właśnie taką moc oferuje znaczna większość wallboksów I choć na rynku są również urządzenia o maksymalnej mocy nawet 22 kW (wymagają użycia innego gniazda) skupmy się jednak na tych o mocy 11 kW.

Tak duża moc pozwala nam już znacząco skrócić czas ładowania. Przyjmując te same założenia, co wcześniej, 5-godzinne ładowanie pozwoli zgromadzić 55 kWh energii, 8-godzinne - 88 kWh, a przy 12-godzinnym zdążymy przekazać do ogniw 132 kWh energii elektrycznej.

Teoretycznie wystarczy więc na naładowanie samochodu do pełna, jednak warto pamiętać, że proces uzupełniania energii nie przebiega tak samo na każdym etapie. Szczególnie na początku i na końcu ładowania, samochód będzie w stanie przyjąć znacznie mniejszą moc.

Seat Mii ElectricSeat Mii Electric fot. Seat

Przy zakupie wallboksa trzeba wziąć pod uwagę dwie kluczowe kwestie. Po pierwsze maksymalna moc, jaką "przyjmie" nasze auto może być niższa niż 11 kW. Część samochodów elektrycznych zadowoli się ładowarką o mocy np. 6 lub 7,4 kW, tak więc kupowanie mocniejszej nie ma wtedy większego sensu.

Po drugie konieczne jest sprawdzenie mocy przyłączeniowej, a więc maksymalnej, którą zgodnie z umową otrzymamy od dostawcy energii. U części osób, aby wallbox mógł pracować z pełną mocą, konieczne będzie zawnioskowanie o wyższą moc przyłączeniową lub nawet modernizacja sieci. Warto przy tym pamiętać, że moc przyłączeniowa musi wystarczyć do zaspokojenia potrzeb całego domu i samej ładowarki.

Wallbox wydaje się jednak najwygodniejszym rozwiązaniem dla osób posiadających dom z garażem (lub przynajmniej podjazdem). Niemalże całkowicie wyklucza konieczność korzystania ze stacji ładowania, co przekłada się na oszczędności (czasu i pieniędzy), jednak wymaga wyłożenia pewnej kwoty na start. Domowe wallboksy o mocy 11 kW kosztują od. ok. dwóch do kilku tysięcy złotych. Doliczyć trzeba też koszty instalacji takiego urządzenia.

Tesla MotorsTesla Motors fot. Tesla Motors

Ładowarka samochodów elektrycznych

Zdecydowanie najszybszym sposobem na uzupełnienie energii w samochodzie elektrycznym jest skorzystanie z publicznych stacji ładowania, które znajdują się najczęściej w centrach miast, galeriach handlowych lub przy autostradach. Zgodnie z najnowszym "Licznikiem elektromobilności" w Polsce jest obecnie niespełna 1300 stacji ładowania (a prawie 2500 punktów ładowania), z czego najwięcej (ok. 160 sztuk) jest w Warszawie.

Stacje ładowania możemy podzielić na punkty zasilane prądem zmiennym (AC) i stałym (DC). Te drugie, nazywane często szybkimi ładowarkami mogą zaoferować moc wynoszącą najczęściej 50 kW. W Polskich realiach mocniejsze stacje (o mocy np. 90 kW lub większej) są raczej rzadkością.

Superszybkie ładowarki mogą dostarczyć do auta jeszcze większą moc wynoszącą 150 kW, choć warto pamiętać, że nie każdy samochód pozwoli na ładowanie z taką mocą. Najmocniejsze punkty (Superchargery Tesli) oferują moc dochodzącą do aż 250 kW.

I tak stacje ładowania z prądem stałym mogą dostarczyć przykładowe 50 kWh w godzinę (przy mocy 50 kW), w 33 minuty (przy 90 kW), w 20 minut (przy 150 kW) lub w... 12 min (w przypadku Superchargerów o mocy 250 kW). Przynajmniej teoretycznie. W praktyce "do pełna" baterie naładujemy w kilkanaście lub kilkadziesiąt minut w zależności od ładowarki i modelu auta.

Nie zmienia to jednak faktu, że korzystanie z publicznych ładowarek jest najszybszym, ale często też najbardziej kosztownym sposobem na naładowanie samochodu elektrycznego.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.