Aktualnie każdy producent napotyka na problemy związane z popytem na samochody elektryczne. Klienci wbrew oczekiwaniom władz niechętnie nabywają elektryki, decydując się na wybór coraz to bardziej popularnych hybryd. Oczywiście, niesie to za sobą poważne konsekwencje. Koncerny motoryzacyjne muszą na szybko opracowywać koncepcje rozwoju, tak by zminimalizować straty i utrzymać się na rynkowej powierzchni. Z tym ostatnio miał problemy Ford.
Kiepska sprzedaż elektryków nie dotyczy jedynie rynku europejskiego. Problemy z upłynnieniem tego typu samochodów Ford ma również w USA. Odbija się to koszmarnie na wynikach finansowych. Jak wskazano w raporcie przedstawionym na początku lipca tego roku, producent traci ok. 50 tys. dolarów na każdym pojeździe elektrycznym. Łączne straty w dziale elektromobilności wynoszą już 11 mld dolarów. Motoryzacyjny gigant nie chce już wyrzucać pieniędzy w błoto - planuje zmienić strategię.
Zamiast dalszego rozwijania gamy pojazdów elektrycznych, Ford skupi się produkcji modeli hybrydowych. Mowa głównie o pojazdach typu PHEV (hybrydy plug-in), które wskoczą na miejsca planowanych do tej pory elektrycznych crossoverów. Co więcej, producent zamierza przynajmniej o rok opóźnić premierę nowego elektrycznego pick-upa. Firma ma nadzieję, że w trakcie kilkunastomiesięcznej przerwy technologia - zwłaszcza w kwestii akumulatorów - pójdzie nieco do przodu, co pozwoli na tańszą produkcję, a przez to oferowanie pojazdu w niższej cenie. Jak wskazują zachodnie media, zmiana planów będzie kosztowała przedsiębiorstwo kolejne 1,9 mld dolarów.
Co więcej, Ford ograniczy także budżet swojego działu elektromobilności — z poziomu 40 proc. do 30 proc. Jak informuje agencja Bloomberg, powołując się na anonimowych informatorów, koncern miał również zmniejszyć liczbę zamawianych akumulatorów (aktualnie nabywa je od południowokoreańskich LG Energy i SK On oraz chińskiego CATL). Przedstawiciele firmy nie odnieśli się jednak do tych informacji. Rzecz jasna, Ford nie wycofuje się totalnie z rozwijania gamy pojazdów elektrycznych, ale musi dostosować się do warunków, jakie aktualnie panują na rynku.