Cała prawda o motoryzacyjnym przemyśle w Polsce. "Rekordowe wyniki", ale i spadki

Rynek motoryzacyjny w Polsce jest pełen sprzeczności. Bo z jednej strony w tym roku pobił dziejowy rekord. Z drugiej musi się borykać z pewnymi spadkami. I spadki dotyczą przede wszystkim mocno newralgicznej gałęzi.

Pierwsza z informacji jest optymistyczna. Między styczniem a marcem 2024 r. polski rynek motoryzacyjny pobił rekord. Produkcja sprzedana wyniosła dokładnie 60,23 mld zł. To najwyższa wartość dla tego okresu roku w historii sektora moto w naszym kraju. Wzrost sięgnął 3,4 proc. Choć wśród danych nie brakuje i gorszych wiadomości.

Zobacz wideo Tak kierowcy ignorują znak B-20. Policja sprytnie obserwuje i wystawia mandaty

Na polski rynku motoryzacyjnym liczy się produkcja części zamiennych

Zacznijmy jednak od optymistycznych informacji. Na plus naszego rynku motoryzacyjnego w pierwszym kwartale 2024 r. przemawia kilka faktów. Warto zwrócić uwagę m.in. na to, że:

  • tendencja wzrostowa jest szczególnie widoczna w grupie firm produkcyjnych średnich i dużych. W tej grupie produkcja sprzedana wzrosła o 9,1 proc. Osiągnęła tym samym wartość na poziomie 58,1 mld zł.
  • największy wzrost dotyczy producentów pojazdów i silników. W tym przypadku rynek urósł o rekordowe 18 proc. To pozwoliło na wygenerowanie sprzedaży o wartości 25,2 mld zł. Dla przykładu rynek części zamiennych zwiększył swoją wartość o 4,6 proc. do sumy 31,3 mld zł. I może się pochwalić rekordowym eksportem. Osiągnął on wartość 4,63 mld euro.
  • dobre wyniki sprawiają, że producenci zwiększają zatrudnienie. W sektorze produkcyjnym rynku motoryzacyjnego wzrosło ono do 203,4 tys. osób. To o 3 tys. osób więcej, niż w pierwszym kwartale 2023 r. Szczególny wpływ na dobre wyniki w tym zakresie mają producenci części zamiennych i akcesoriów.

Producenci przyczep i naczep na minusie. Spadek o 14 proc.

Oczywiście nie jest tak, że rynek motoryzacyjny w Polsce przeżywa pełną hossę. Dane są optymistyczne, ale nie brakuje w nich również faktów, które stanowią mniejszy powód do dumy. Przykład? Produkcja sprzedana rośnie, ale... nie na rynku nadwozi oraz przyczep i naczep. Tu spadła o 14,2 proc. To sprawia, że firmy te zmniejszyły też zatrudnienie aż o 0,8 proc. Pomimo świetnych wyników zwalniali także producenci pojazdów i silników. Tu spadek zatrudnienia wyniósł 0,6 proc.

Słabo wyglądają dane o eksporcie. W jednym przypadku spadł o połowę

Kolejny minus ujawniają dane dotyczące eksportu. W I kwartale 2024 r. wartość eksportu z Polski wyniosła 12,4 mld euro. Rok wcześniej mówiliśmy już o kwocie sięgającej 12,9 mld euro. To oznacza, że bilans dla tego roku jest o 3,84 proc. niższy. "Niezmiennie od lat naszym najważniejszym zagranicznym partnerem w sektorze motoryzacyjnym są Niemcy. W I kwartale tego roku eksport do naszego zachodniego sąsiada odnotował spadek o 16,43 proc., przez co udział w całości eksportu zmalał do 33,53 proc. To miało wpływ na niekorzystne dane" – powiedział Rafał Orłowski, partner w AutomotiveSuppliers.pl.

Potężnym wyzwaniem dla rynku motoryzacyjnego w Polsce w pierwszym kwartale 2024 r. był też segment elektromobilności. Tu szczególnie wybijają się dwa wskaźniki. Pierwszy dotyczy eksportu akumulatorów litowo-jonowych. W każdym miesiącu wskaźnik był niższy o połowę, niż rok wcześniej. To oznacza, że segment powrócił do wyników sprzed trzech lat. Drugim jest widoczny spadek zainteresowania samochodami elektrycznymi, które w naszym kraju są przecież produkowane i trafiały do tej pory głównie na eksport.

Więcej o: