Według danych Forda zysk netto w pierwszym kwartale wyniósł imponującą kwotę 1,3 miliarda dolarów. To z pewnością sukces, jednak warto zauważyć, że sytuacja mogłaby być jeszcze lepsza, gdyby nie problemy związane z elektrycznymi pojazdami. Dział modeli elektrycznych obejmujący wszystkie elektryczne samochody Forda, zanotował stratę na poziomie równym zyskom firmy, co wynosi 100 000 dolarów za każdy sprzedany pojazd elektryczny.
Mimo że sprzedaż samochodów elektrycznych Forda wzrosła o aż 86 procent w pierwszych trzech miesiącach roku, to wciąż stanowi niewielki procent całkowitej sprzedaży marki. Model e, który obejmuje Mach-E, F-150 Lightning i E-Transit, osiągnął łączną sprzedaż na poziomie 20 223 sztuk. Dla porównaniu prawie każdy model spalinowy Forda sprzedawał się lepiej niż cała linia modeli EV.
Jednak nie wszystko jest stracone dla Forda, ponieważ dział Ford Pro, skupiający się na rynku komercyjnym, przyniósł znaczące zyski. Dzięki sprzedaży ciężarówek Super Duty osiągnął zysk w wysokości 3 miliardów dolarów w pierwszym kwartale roku. Ponadto grupa sprzedaży detalicznej Ford Blue, obsługująca modele spalinowe i hybrydowe, również odnotowała pozytywne wyniki finansowe na poziomie 900 milionów dolarów.
Jak twierdzi serwis motor1.com, w odpowiedzi na straty, Forda zmniejsza produkcję elektrycznych modeli. Firma ogranicza zamówienia u dostawców baterii i poszukuje alternatywnych sposobów na zminimalizowanie strat związanych z gamą modeli EV.
Niezwykle ważne jest, że nie tylko Ford boryka się z wyzwaniami związanymi z elektrycznymi pojazdami. Inne duże marki, takie jak Stellantis i Mercedes-Benz, również podejmują działania w odpowiedzi na zmieniający się rynek pojazdów elektrycznych.