Citroen, Hyundai, Mercedes, Renault, Skoda, Toyota, Volkswagen, Volvo. To przykłady z listy producentów samochodów, którzy wycofali się z rosyjskiego rynku i stracili nowoczesne zakłady. Ale to niejedyni poszkodowani z branży motoryzacyjnej. Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, wycofali się także producenci opon, którzy zainwestowali w nowoczesne fabryki na terenie Federacji Rosyjskiej. Nietrudno zgadnąć jak zagospodarowano opuszczone zakłady.
Chętnych na przejęcie majątku nie brakowało. A było co przejmować, gdyż do wykorzystania były hale jak i linie produkcyjne oraz wyszkolony personel. Pozostało tylko jedno: stworzyć odpowiednie marki, by można było nie tylko rywalizować na rynku krajowym, ale także poza granicami Federacji Rosyjskiej. Oczywiście im mniej skojarzeń z językiem rosyjskim tym lepiej dla inwestorów. Stąd spora szansa, że dość okrężną drogą mogą trafić także na unijne rynki (także i do Polski).
Jednym z największych graczy na lokalnym oponiarskim rynku stał się Cordiant, który ma zakłady w kilku miastach Rosji. Firma przejęła także fabryki japońskiego Bridgestone w Uljanowsku i niemieckiego Continental nieopodal Kaługi. W tym ostatnim przypadku sięgnięto nawet po dobrze znaną (szczególnie w Szwecji) nazwę Gislaved. Tym samym prócz własnej marki Cordiant Rosjanie dalej będą korzystać z Gislaved. A to nie wszystko.
W dawnych zakładach fińskiego Nokiana rozgościł się rosyjski Tatneft. Nowy właściciel ruszył z produkcją opon bazujących na fińskiej technologii. W ramach porozumienia zachował prawa do budżetowej marki Nordman. W przypadku opon premium Nokian Hakkapeliitta Rosjanie używają oznaczenia Ikon Autograph. A skąd pomysł na Ikon? Wystarczyło odwrócić nazwę Nokian i nieco ją skrócić. Nawet nie starano się zmienić czcionki. Co więcej, nikt w rosyjskiej firmie nie kryje się z wykorzystaniem fińskich konstrukcji.
Rosjanie zagospodarowali także nowoczesną fabrykę Michelin (Francuzi jako pierwsi zainwestowali w Rosji i już w 2004 r. rozpoczęli produkcję opon) zlokalizowaną nieopodal Moskwy. W fabryce zatrudniającej ponad 750 osób będą powstawać opony dwóch marek: Farlight i Selna.Kiedy trafią na rynek? Jeszcze w tym roku.
Czy któraś z rosyjskich marek może trafić do Polski? W internecie łatwo znaleźć oferty na nowe i używane ogumienie marki Cordiant (szczególnie do pojazdów ciężarowych). Pojawiają się także pierwsze ogłoszenia na opony Nordman (nie mylić z Nokian Nordman, który w przypadku wersji zimowej oferowano na wybranych rynkach w odmianie z kolcami). Na Farlight czy Selna zapewne jeszcze poczekamy, gdyż dawne zakłady Michelin dopiero przygotowują się do wznowienia produkcji.