Ostatnie tygodnie nie są przyjemne dla kierowców. Z każdego strony atakują nas informacje o podwyżkach cen paliw i realnie odczuwamy je przy dystrybutorach. Obserwujemy konsekwentny wzrost cen paliw. Wielu kierowców donosi, że na ich stacjach pojawiły się nawet ceny z siódemką z przodu. I mówimy tu o benzynie Pb95 i podstawowym oleju napędowym ON. Magiczna granica padła... Niestety najbliższe dni również mogą upłynąć nam pod znakiem podwyżek cen benzyny. Na szczęście eksperci podkreślają, że powinny być znacznie mniejsze niż te ostatnie. Powinna się też ustabilizować sytuacja diesla i autogazu.
Prognozy e-petrol.pl na najbliższy tydzień zakładają stabilizację oleju napędowego i autogazu. W przypadku benzyn będziemy mieć w dalszym ciągu do czynienia z podwyżkami. Natomiast będą one kilkugroszowe i nie będą, miejmy nadzieję, już tak dotkliwe dla kierowców jak dotychczas
- mówi Magdalena Robak, analityk rynku paliw e-petrol.pl. To serwis specjalizujący się w analizach rynku paliw, na którym znajdziecie wiele wyczerpujących opracowań i raportów. My oczywiście wyciągamy samą esencję i skupiamy się na konkretnych liczbach. Jak co tydzień przygotowano prognozowane ceny paliw na zbliżający się tydzień.
Ile będziemy płacić od poniedziałku 15 kwietnia? Czekają nas niestety kolejne podwyżki, a widok siódemki z przodu przy paliwach podstawowych może być coraz częstszy. Średnie ceny jednak nie wyglądają jeszcze aż tak źle. Tak prezentują się prognozy ekspertów:
Przed ogólnymi podwyżkami cen paliw się nie obronimy, ponieważ jako kierowcy nie mamy na nie żadnego wpływu. Możemy jednak wybrać stację paliw, na której zatankujemy, a to potrafi z ceny zdjąć kilkanaście, a czasem i kilkadziesiąt groszy. Nie jest żadną tajemnicą, że im wygodniejsza lokalizacja stacji, tym ceny na niej wyższe. Widać to zwłaszcza na drogach szybkiego ruchu. Stacje przy samych trasach są koszmarnie drogie. Za wygodę się płaci. Wystarczy jednak zjechać z głównej drogi i szybko znajdziemy stację ze znacznie niższymi cenami. Trzeba jednak poświęcić na to trochę drogocennego czasu. Jednak jeśli musicie się dotankować w trasie, to różnica będzie tego warta.
W miastach też są punkty, gdzie ceny są niższe. Warto sprawdzać popularne aplikacje. Np. Google Maps pokazuje ceny na niektórych stacjach. Najtańsze będą te przy marketach. Zatankujemy dużo taniej, ale trzeba się liczyć z kolejkami do dystrybutorów.