Firma e.Go z Akwizgranu, zajmująca się produkcją tanich elektrycznych samochodów miejskich, złożyła właśnie wniosek o zgłoszenie upadłości w sądzie rejonowym w Aachen. Firma, która na początku powstała jako start-up, już w okresie pandemii koronawirusa borykała się z kłopotami finansowymi - informuje „Aachener Zeitung". Jednak wtedy udało pozyskać się finansowanie zewnętrzne i uporać się z kłopotami wywołanymi przerwaniem łańcucha dostaw.
Już kilka tygodni temu firma e.Go skróciła znacznej części pracowników produkcyjnych czas pracy. W ubiegłym tygodniu zdecydowano o rozszerzeniu tej praktyki na inne zespoły. Już wtedy sytuacja producenta samochodów elektrycznych była już napięta.
Mimo wszystko wniosek o upadłość jest sporym zaskoczeniem, bo firma jeszcze niedawno ogłosiła sukces z planami wprowadzenie nowego modelu e.Wave X. Producent stwierdził, że zebrał na model 11 tys. rezerwacji. Niestety, opóźnienie procesu homologacji uniemożliwiło dostarczenie e.wave X w zakładanym terminie, co prawdopodobnie przyczyniło się do upadku firmy e.Go.
Historia przedsiębiorstwa rozpoczęła się pod koniec 2015 roku w Akwizgranie, gdzie e.Go jako start-up szybko rozwijał produkcję samochodów elektrycznych. W ciągu półtora roku udało się opracować prototypy i uruchomić fabrykę, prowadząc do debiutu na rynku pierwszego modelu, e.Go Life.
Samochód e.Go Life oferowany był w trzech wariantach mocy (27 KM, 54 KM i 81 KM) z różnymi prędkościami maksymalnymi od 116 do 160 km/h. Zasięg pojazdu, według starej normy NEDC, wynosił od 136 do 194 km. Niestety, mimo obiecujących parametrów, e.Go Life został wycofany z rynku.
Źródło: t-online.de