Problemy rolników z zakupem paliwa. Jest apel do ministra Sasina

Izby Rolnicze złożyły wniosek do ministra aktywów państwowych z powodu problemów z dostępnością paliwa. Sezon prac polowych w pełni, więc sytuacja jest poważna.

Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Wielkopolska Izba Rolnicza zaalarmowała, że rolnicy mierzą się ograniczonym dostępem do paliw. Powoli startują jesienne prace w polach, a kuleje kwestia zaopatrzenia ich w olej napędowy. Dystrybutorzy albo odmawiają im przywozu, albo znacznie zwiększają jego koszty względem poprzedniego roku.

Zobacz wideo Kto tak naprawdę zarządza Orlenem i Lotosem?

W ostatnich dniach jest coraz głośniej w mediach o ograniczonej dostępności paliwa wśród rolników. A problem jest palący, bo trwają właśnie prace pożniwne oraz zbiór roślin okopowych, m.in. ziemniaków i marchwi. 

Głównym dostawcą paliwa na rynku hurtowym jest Orlen. Dlatego Wielkopolska Izba Rolnicza postanowiła złożyć pismo prosto do ministra aktywów państwowych, Jacka Sasina. Domagają się w nim „pilnej interwencji w tej sprawie", a także „właściwych ilości paliwa dla rolników". Odział kujawsko-pomorski również podniósł głos za sprawą doniesień, że obszarnicy mają kłopot z bieżącym dostępem do oleju napędowego. Trzymamy kciuki za „Narodowego Czempiona".

dostawy benzyny i oleju napędowego do wszystkich naszych klientów zewnętrznych oraz na stacje paliw Orlen przebiegają bez zakłóceń

- twierdzi Orlen w oficjalnym komunikacie prasowym

Paliwo dla rolników. Skąd biorą się problemy?

Zakup paliwa przez większych przedsiębiorców oraz obszarników ziemskich polega na hurtowym zaopatrzeniu swoich zbiorników na poczet swoich maszyn rolniczych. Dzięki temu nie są oni zmuszeni do regularnego odwiedzania stacji. Kwota zakupu stanowi wówczas cenę w danym dniu minus stały rabat, jaki przedsiębiorca lub rolnik utrzymuje w zależności od miesięcznego zużycia paliwa od swojego dystrybutora.

Organizacja zwraca również uwagę na wzrost cen o ponad 60 groszy na litrze dostępnego na rynku hurtowym oleju napędowego, co ma mieć według niej związek z działaniami Orlenu. Polski potentat rynku, aby zrekompensować sobie potencjalne straty, drastycznie obniżył rabaty dla pośredników. Ci, w ramach rekompensaty zlikwidowali je również dla rolników.

Nie tylko rolnictwo. Zagrożony jest także transport

Ale nie tylko obszary wiejskie zagrożone są brakiem płynności dostępu do paliw. Branża transportowa również poczuła „chłodny oddech na plecach". Organizacja Transport i Logistyka Polska złożyła w tej sprawie pismo do premiera Mateusza Morawieckiego i czekają na odpowiedź rządu. Źródło: money.pl

Więcej o: