• Link został skopiowany

Producent z Wolfsburga ogłasza upadłość. Branża moto nie może uwierzyć

Fani niemieckiej sportowej motoryzacji z pewnością zetknęli się z produktami tej marki. Choć nieświadomie, to uświetniały tamtejsze auta wyjątkowymi akcentami. Dziś ikona niemieckiego tuningu ogłasza upadłość.
Kamei ogłasza upadłość
fot. Kamei, materiały producenta

Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Niemiecki rynek motoryzacyjny już od kilku lat zmaga się z postępującymi spadkami produkcji. O ile największe koncerny jakoś sobie z nimi radzą, to mniejsi producenci balansują na cienkiej linie. Nie mogą sobie pozwolić na tak znaczne podnoszenie marży, jak najwięksi gracze. Okazuje się, że do grona upadłych ikon dołączy Kamei.

Zobacz wideo Moto Vlog. Byliśmy na zlocie fanów modelu T podczas VW Bus Festival [autopromocja]

To koniec firmy? Zasłynęła bagażnikiem dachowym w Garbusie

Wiadomość o problemach finansowych Kamei zszokowała fanów akcesoriów samochodowych, bo marka jest jedną z tych o najdłuższych tradycjach w tym segmencie. Produkowała boksy dachowe oraz dodatki do auta od 1952 r. Rodzinną firmę założył Karl Meier, który nadał jej nazwę od pierwszych liter swojego imienia i nazwiska. Obecnie firma zarządzana jest przez trzecie pokolenie, z 42 pracownikami na pokładzie.

Ale lista ich rozwiązań dla aut jest znacznie większa. To tam opracowano bezpieczny zagłówek, a także spojler dedykowany do Volkswagena Garbusa. Aerodynamiczny element pozwalał na stabilną jazdę samochodem przy dużych prędkościach. Kamei produkowało również belki nośne czy atrapy chłodnicy. Lista stworzonych przez nich modyfikacji jest naprawdę spora.

Jednak to boksy były głównym powodem do dumy marki. Kamei jako pierwsze wprowadziło na rynek zakryty pojemnik na dach, zamiast ażurowej, odkrytej konstrukcji, w której umieszczano bagaże. Zrewolucjonizowało więc rynek, a świadectwo ich pracy widzimy po dziś dzień. Produkty słynęły z niezwykłej jakości, dlatego w późniejszych latach nawiązano współpracę z mieszczącym się nieopodal Volkswagenem, a chwilę później z Mercedesem

Koniec pięknej historii. Ogłoszono niewypłacalność

Na dniach Kamei złożyło do sądu w Wolfsburgu wniosek o upadłość. Powody? Wzrost kosztów materiałów i energii, związane z wojną w Ukrainie, a także zmniejszony popyt producentów aut na ich produkty. Zmniejszone zainteresowanie wynika także ze względu na sezon letni. Mimo widma niewypłacalności firma obiecała zrealizować wszystkie zaplanowane zamówienia. Niemiecki świat motoryzacyjny trzyma mocno kciuki za udaną restrukturyzację zasłużonej marki pod wodzą nowego inwestora. 

Więcej o: