Wciąż czekamy na milion samochodów elektrycznych na polskich drogach. W Rosji pierwszy milion pojawił się znacznie szybciej w statystykach. Nie dotyczy jednak samochodów zasilanych prądem a aut firmowanych przez chińskich producentów. Okazuje się, że w lipcu 2023 r. liczba wszystkich zarejestrowanych chińskich pojazdów w Federacji Rosyjskiej przekroczyła milion egzemplarzy. Z pozoru sporo, nieprawdaż? Pod względem udziałów w rynku jest już znacznie skromniej. Chińskie auta to ledwie 2,4 proc. wszystkich samochodów w Rosji.
Oczywiście Rosjanie także mają swoje preferencje. Wśród chińskich producentów szczególnie upodobali sobie jedną markę. Za naszą wschodnią granicą dominuje Chery z udziałem sięgającym aż 28 proc. Po rosyjskich drogach jeździ już 304 tys. samochodów firmy z Wuhu. Na podium znalazły się jeszcze Geely (210,2 tys. egz.) oraz Lifan (152,4 tys. sztuk).
W TOP 5 marek zmieściły się jeszcze Haval (141,9 tys. aut) i Great Wall (121,4 tys.). Wielka piątka rządzi rosyjskim rynkiem. Okazuje się, że ich łączny udział w rejestracji wszystkich chińskich pojazdów w Rosji sięga już 85 proc. Zapewne długo to się nie zmieni, gdyż liderzy zestawienia wykazują się sporą aktywnością w regionie. Warto wspomnieć, że Geely korzysta nawet z własnej fabryki na Białorusi, co ułatwia zwiększenie przewagi nad konkurencją importującą samochody z CHRL.
Znane są także preferencje rosyjskich nabywców co do modeli chińskich firm. Najpopularniejszym chińskim pojazdem w Federacji Rosyjskiej jest obecnie Chery Tiggo (ponad 56 tys.). To crossover segmentu B, który rywalizował nie tylko z Renault Duster, ale także Ładą XRay. Starszą wersję składano nawet w zakładach Avtotor w Królewcu.
Próg 50 tys. zarejestrowanych egzemplarzy przekroczyły także takie samochody jak Lifan X60, Great Wall Hover H3 oraz Lifan Solano (żaden z nich nie jest już oficjalnie sprzedawany w Rosji). Dwa pierwsze to starsze kompaktowe SUVy, które rywalizowały na rynku z takimi modelami jak Nissan X-Trail czy Toyota RAV4. Lifan Solano jako jedyny w zestawieniu to sedan, który konkurował m.in. ze Skodą Rapid.
W najbliższych miesiącach statystyki mogą się jeszcze znacząco zmienić, gdyż dawne zakłady zachodnich marek przejmowane są w celu uruchomienia montażu chińskich samochodów. Otwartą kwestią pozostaje, jak będą klasyfikowane auta takich marek jak Moskwicz, które reaktywowano tylko po to, by sprzedawać pojazdy z Chin. Jeszcze w tym roku zadebiutuje także azjatycki crossover pod marką Łada. Przygotowania do rozpoczęcia montażu już trwają. Jednego możemy być pewni. Samochodów z kraju niebiańskiego smoka będzie przybywać.