Pojechałem na prezentację, a tam nagle... same Tesle. Wyjaśnił mi to raport o flotach

Szukałem miejsca do zaparkowania pod Arval Store i nagle się zatrzymałem. Moim oczom ukazała się cała armia białych Tesli, która na chwilę sprawiła, że zapomniałem o temacie prezentacji.

Widzę białe Tesle

Zresztą nie tylko ja. Kiedy zaparkowałem, to inny dziennikarz już robił zdjęcia tego niezwykłego widoku. Rzadko widzi się tyle Tesli w jednym miejscu. No chyba, że ktoś akurat mieszka na warszawskich Zawadach... Zanim więc przejdziemy do głównego punktu programu, Barometru Flotowego 2023, to warto przyjrzeć się tej ciekawostce. W Arval Store dowiedziałem się, że firma zakupiła "kilkaset" samochodów Tesli, a kolega z branży stwierdził, że chodzi nawet o 600. Kolejne Tesle właśnie wyjeżdżają na polskie ulice. Ale czy to dziwi? Instytut JATO opublikował listę najchętniej kupowanych samochodów w pierwszym kwartale roku 2023. Globalnym numerem 1 jest właśnie... Tesla. O zmianach w motoryzacji piszemy codziennie na stronie głównej gazeta.pl.

Elektryki przekonują floty. Także te polskie

Arval Store to coś na kształt salonu samochodowego. Praktycznie w centrum Warszawy tuż przy Galerii Mokotów. Na placu stoi tam 650 modeli w jednym miejscu. Wszystkie są nowe, zarejestrowane i tylko czekają na klientów. Byliśmy nawet świadkiem wydania jednej z Tesli. Także wiele samochodów innych marek jest elektryczna. Chwilę później, już podczas prezentacji Barometru Flotowego", dowiedzieliśmy się dlaczego.

Z raportu wynika, że w ciągu najbliższych trzech lat wyraźnie wzrośnie liczba firm z udziałem samochodów zelektryfikowanych. Już 71 proc. polskich przedsiębiorstw korzysta lub zamierza korzystać z samochodów hybrydowych i elektrycznych. To duży skok w porównaniu do ubiegłorocznego badania, gdzie taki zamiar deklarowało 54 proc. badanych. Z elektrycznych samochodów korzysta obecnie 16 proc. respondentów z Polski.

Arval StoreArval Store fot. Filip Trusz

Arval StoreArval Store fot. Filip Trusz

Samochód elektryczny we flocie - zalety i obawy

Przesiadkę na elektryki napędzają również użytkownicy samochodów dostawczych, ponad połowa z nich deklaruje, że głównym powodem jest potrzeba obniżenia kosztów transportu. Obecnie to w większości firmy logistyczne i kurierskie, a dla nich samochód jest podstawowym narzędziem pracy i każde obniżenie kosztów w tym zakresie przekłada się na skokowy wzrost rentowności. Pozostałe sektory dopiero zaczynają dostrzegać korzyści wynikające z eksploatacji takich pojazdów

- mówi Radosław Kitala, Consulting & Arval Mobility Observatory Manager w Arval Service Lease Polska. Ankietowani podczas Barometru Flotowego wciąż wskazują, że największą barierą do wprowadzenia elektryka do swojej floty jest wysoka cena (41 proc.). W Polsce drugim najpoważniejszym problemem wciąż jest infrastruktura ładowania, wskazywana przez 37 proc. pytanych.

Jednak coraz więcej firm bardzo chętnie przesiada się na elektryki ze względu na niższy całkowity koszt użytkowania. Bodźcem do elektryfikacji flot są też rządowe dopłaty. Menedżerowie flot coraz chętniej eksperymentują z BEV-ami w swoich firmach. Jest im dużo łatwiej niż klientom indywidualnym. Flota samochodów nie ogranicza się przecież do jednego czy dwóch. Menedżer może wybrać auta do danych zadań. Przedstawiciel handlowy, który codziennie pokonuje po kilkaset kilometrów trasami szybkiego ruchu? Dostanie do pracy kluczyki do auta z dieslem pod maską. Ktoś jeździ po mieście albo auto ma być częścią pracowniczego carsharingu? Tu już, ładowany np. w firmie, elektryk może się okazać wyraźnie tańszy od auta z klasycznym napędem.

Zobacz wideo Polska gospodarka zyska na zielonej transformacji

Barometr Flotowy to w końcu trochę optymizmu. Branża czuje, że wychodzi z kryzysu

Polskie firmy optymistyczniej patrzą na najbliższe lata. Niemal jedna trzecia ankietowanych polskich firm deklaruje możliwość powiększenia flot samochodowych w okresie najbliższych trzech lat. Pomimo symptomów spowolnienia gospodarczego i niepewności, polscy przedsiębiorcy są znacznie większymi optymistami niż firmy z innych krajów Europy, gdzie takie plany ma mniej niż jedna czwarta badanych (23 proc.). Co więcej, tylko 7 proc. będzie musiało zmniejszyć swoje floty. Jak są finansowane? Z danych zebranych na potrzeby Barometru Flotowego wynika, że 29 proc. polskich firm korzysta z wynajmu długoterminowego, 32 proc. z leasingu, 30 proc. kupuje auta za gotówkę, zaś tylko 5 proc. przedsiębiorstw finansuje zakup nowych samochodów z kredytu.

Najważniejszym powodem zwiększenia floty, który wskazywało aż 80% ankietowanych przedstawicieli polskich przedsiębiorstw, jest planowany rozwój firmy. To deklaracja, która powinna cieszyć nas wszystkich, bo wskazuje na niezwykłą odporność polskiego biznesu i zdolność do adaptacji do zmieniających się warunków gospodarczych. Blisko jedna trzecia firm korzysta z wynajmu długoterminowego jako formy finansowania i pozyskania nowych samochodów. Ten fakt nie dziwi w okresie rynkowej niepewności, ponieważ wynajem zwykle jest odporny na zmiany stóp procentowych i zapewnia stałe koszty obsługi samochodu przez cały okres trwania kontraktu

- tłumaczy Robert Antczak, Dyrektor Generalny Arval Service Lease Polska.

Barometr Flotowy 2023 r. Na koniec garść ciekawostek

  • 71 proc. polskich przedsiębiorstw chce korzystać ze zelektryfikowanych aut osobowych (napędy hybrydowe i elektryczne), w innych krajach UE to 77 proc,
  • 35 proc. polskich firm zamierza w ciągu trzech lat wprowadzić do flot elektryczne samochody osobowe, a 16 proc. firm już je ma.
  • gorzej sprawa wygląda w przypadku dostawczaków: 19 proc. firm w Polsce (34 proc.) rozważa wykorzystywanie elektrycznych aut dostawczych, tylko 3 proc. już nimi jeździ.
  • 39 proc. firm w Polsce (30 proc. w UE) jako powód wprowadzenia aut osobowych z alternatywnymi napędami do flot podaje niższe koszty eksploatacji.
  • Wynajem długoterminowy, jako sposób finansowania nowych aut we flotach, po raz pierwszy niemal zrównał się z leasingiem i zakupem ze środków własnych. Wybiera go 29 proc. przedsiębiorstw.
  • 75 proc. firm w Polsce chce korzystać z alternatywnych form mobilności (wobec aż 88 proc. w UE), zaś 47 proc. przedsiębiorstw już je stosuje.

Bardzo ciekawy może być przyszłoroczny Barometr Flotowy. Tegoroczny powstał na podstawie badań przeprowadzonych w 25 krajach świata, w tym w Polsce. Menedżerom flot zadawano pytania, zanim w Unii zdecydowano (tu się może jeszcze dużo zmienić, pamiętajcie) o zakazie sprzedaży samochodów spalinowych od 2030 r. Zobaczymy, czy te deklaracje mocno wpłyną na plany flot. Ich decyzje są kluczowe dla kierunku, w jakim podąża motoryzacja. To w końcu firmy odpowiadają za większość zakupów nowych samochodów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.