Wydawać by się mogło, że dla producentów samochodów poprzedni rok był ciężki. Problem z dostępnością półprzewodników oraz zaburzenie łańcucha dostaw sprawiły, że klienci na odbiór auta czekali nawet kilkanaście miesięcy. Popyt na nowe samochody przerastał podaż, co spowodowało także wzrost cen aut używanych. Czy to wszystko sprawiło, że koncerny motoryzacyjne poniosły straty? Wręcz przeciwnie.
Więcej informacji ze świata motoryzacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Niemiecka firma audytorska EY regularnie przygląda się wynikom 16 największych koncernów motoryzacyjnych. W swoich raportach zawiera informacje na temat ich wyników sprzedażowych, zysków oraz osiąganych marż ze sprzedaży. Według ich najnowszej analizy rok 2021 był wyjątkowo dobry dla branży motoryzacyjnej, zwłaszcza pod względem marży i zysków.
Zysk operacyjny 16 największych koncernów samochodowych wzrósł o 168 proc. rok do roku i wynosi około 134 mld euro. Przy czym liczba sprzedanych aut była na bardzo zbliżonym poziomie do poprzedniego roku. Kryzys półprzewodnikowy dotknął najbardziej niemieckie firmy, których sprzedaż spadła o cztery proc. Z kolei japońscy producenci zwiększyli w tym czasie swoją sprzedaż o pięć proc., a koreańscy — aż o siedem proc.
Jednocześnie to właśnie niemieckie marki poradziły sobie lepiej pod względem zysków. Ich wzrost osiągnął 136 proc., podczas gdy japońscy konkurenci zanotowali wzrost na poziomie 116 proc. Najlepiej wypadli jednak amerykańscy producenci, którzy zwiększyli swoje zyski o 339 proc., przy czym ich poziom w poprzednim roku był bardzo niski.
Rzadkie mikroczipy są instalowane przede wszystkim w drogich i wysokomarżowych pojazdach, a popyt jest znacznie większy niż podaż — więc producenci nie muszą obecnie sprzedawać swoich pojazdów ze zniżkami. Branża od bardzo dawna nie doświadczyła tak dobrego egzekwowania cen.
- mówi Constantin M. Gall, szef działu mobilności w EY dla regionu Europy Zachodniej.
Największym zyskiem operacyjnym może pochwalić się Toyota, która osiągnęła wynik 24,8 mld euro. To o ponad 4 mld więcej niż w roku 2019. Na drugim miejscu znalazł się Volkswagen, którego zysk operacyjny wyniósł 19,27 mld euro. Było to prawie 2 mld euro więcej niż w roku 2019. Trzecie miejsce zajmuje Mercedes-Benz (bez Daimler Trucks), który zarobił 16 mld euro. Niewiele mniejszym zyskiem wykazała się firma Stellantis (PSA, Fiat-Chrysler) - 15,8 mld euro.
W liczbach bezwzględnych najwięcej na sprzedaży jednego samochodu zarabia Mercedes-Benz. Jest to kwota 6 869 euro, czyli przy obecnym kursie ok. 31 800 zł. Raport nie wyodrębnia jednak takich marek jak Ferrari, Lamborghini czy Porsche, których marże są wyższe, a na sprzedaży jednego auta mogą zarabiać kilkadziesiąt tys. euro.
Mimo że producenci poradzili sobie z przeszkodami, które ich napotkały w ubiegłym roku, to specjaliści z EY są zdecydowanie mniej optymistyczni, jeśli chodzi o ten rok. Według nich marki będą coraz bardziej odczuwały problem z dostępnością produktów i surowców, a kryzys będzie się pogłębiał także za sprawą wojny na Ukrainie.
Kryzys chipowy jeszcze się nie skończył, zbliża się już kolejny kryzys, którego przebieg jest jeszcze bardziej nieprzewidywalny i trudny do kontrolowania. Prognozy na bieżący rok są więc niepewne. Branża pozostaje w kryzysie, który staje się coraz bardziej widoczny.
- mówi Axel Preiss, dyrektor ds. zaawansowanej produkcji i mobilności w EY.