Jim Farley ma 58 lat. I, zważywszy na tak eksponowane stanowiska i sławę koncernu, jest to młody wiek. Zastąpi 65-letniego Jima Hacketta, który przewodził Fordowi od 2017 roku. Aktualnie Farley jest dyrektorem operacyjnym (COO) w Ford Motor Company.
Nadchodzące lata będą bardzo ważne dla amerykańskiej firmy. Jak większość motoryzacyjnych koncernów Ford przechodzi transformację w kierunku pojazdów elektrycznych. Wprowadza na rynek dwie silne marki: Mustanga, który teraz oznacza całą linię modelową (w tym elektrycznego Mach-E) oraz przywołane z przyszłości legendarne Bronco. Ciężar zrealizowania tych zadań spoczywa na nowym prezesie.
James D. Farley Jr. przez ostatnie trzy lata był jednym z najważniejszych współpracowników Jima Hacketta. Razem tworzyli plan transformacji firmy nazwany Creating Tomorrow Together. Do Forda Farley trafił w 2007 roku. Na początku był szefem globalnego marketingu i sprzedaży. Potem znalazł się na czele Lincolna i oddziałów Forda w Ameryce Południowej, Europie, aż wreszcie zawędrował na sam czubek globalnej egzekutywy.
Jim Farley to specjalista od nowych technologii w Ford Motor Company
Od 2019 roku Farley był odpowiedzialny za nowe biznesy, technologie i strategię koncernu oraz przewodził zespołowi, który się tym zajmował. To idealny kandydat, aby wprowadzić Forda w nową erę.
Jim Farley ma wrodzone wyczucie do ludzi i samochodów oraz znakomity instynkt w kwestii nowych technologii i tego, jak zmienia się rynek motoryzacyjny. Jego pasja do tworzenia wspaniałych samochodów i ciągła chęć osiągania doskonałych rezultatów jest powszechnie znana. Obserwowałem, jak się zmienia w naturalnego lidera przemian koncernu, zdeterminowanego aby je zakończyć z sukcesem i bardzo dalekowzrocznego
- powiedział o nowym dyrektorze prezes rady nadzorczej "FoMoCo", William Clay Ford Jr. - prawnuk słynnego Henry'ego Forda.
Jim Hackett mimo emerytury pozostanie do dyspozycji dyrekcji koncernu co najmniej do marca 2021 roku. Będzie pełnił rolę specjalnego doradcy. Również pokłada ogromne zaufanie w nowym dyrektorze. Oby razem z Billem Fordem mieli rację, bo Ford Motor Company jest firmą o pięknej historii, a w najbliższych latach motoryzację czekają ciężkie czasy.
