Mark Adams. "Otrzymaliśmy wolność i bezgraniczne zaufanie. Oto efekty"

Łukasz Kifer
W ciągu ostatniego roku Ople radykalnie zmieniły wygląd. Najnowszy przykład to Astra Tourer. Co wywołało tę stylistyczną rewolucję? Spytaliśmy o to wiceprezesa Opla ds. designu, Marka Adamsa.

Lubisz rozmowy z ciekawymi ludźmi? Znajdziesz ich wiele na stronie gazeta.pl

Zobacz wideo Testujemy nowe Volvo C40 P8 Recharge

Łukasz Kifer, Moto.pl: Gratulacje, nowe Ople wyglądają świetnie, włącznie z nową Astrą Sports Tourer. Tylko dlaczego musieliśmy czekać na ten moment tak długo?

Mark Adams, Opel: Nie chciałbym, żeby to zabrzmiało jak narzekanie na poprzedni koncern, którego część stanowił Opel, ale mieliśmy pewne ograniczenia, które zniknęły w Stellantis. Musieliśmy dzielić sporo elementów z innymi markami, zaczynając od architektury technicznej, a kończąc na rozmaitych podzespołach. To ograniczało wolność projektowania w większym stopniu, niż teraz.

Kiedy staliśmy się częścią nowego koncernu, Carlos Tavares podszedł do mnie i powiedział: "Mark, teraz możesz robić, co zechcesz. Zdefiniuj nową twarz Opla". Podobne deklaracje usłyszeli pozostali dyrektorzy Opla i Vauxhalla. To było bardzo wyzwalające i twórcze.

Wciąż obowiązują nas pewne ograniczenia, to nieuniknione, ale zmieniło się generalne podejście. Otrzymaliśmy zaufanie i wolność. Na opracowaniu nowej wizji Opla spędziliśmy następny rok. Czy pamięta pan eksperymentalny projekt Opel GT X, który przerodził się w produkcyjny model Mokka? To był nasz manifest i pierwsza prezentacja efektów pracy.

Opel Astra Sports TourerOpel Astra Sports Tourer fot. Opel

W ten sposób pokazaliśmy zarządowi Stellantis, jaki kierunek stylistyczny obraliśmy. Bardzo się spodobał i otrzymaliśmy wyraźne wsparcie, dlatego nowe modele Opla są tak podobne do koncepcyjnego GT X. Taki jest efekt wolności i zaufania, którym nas obdarzono.

Niestety nie jeszcze mogę pokazać nowszych projektów, ale w tej chwili pracujemy nad wieloma innymi modelami, które zaprezentujemy w przyszłości. Będą wyglądać odważnie i progresywnie, ale przede wszystkim mamy pełną świadomość kierunku, w jakim podąża ich wygląd.

Opel w Stellantis jest niezależną globalną marką, która zmierza w wybraną przez nas stronę. To dla mnie bardzo ekscytujące. Mam nadzieję, że tę wolność widać nie tylko w nowych samochodach Opla, ale całej identyfikacji indywidualnej i strategii sprzedaży, poczynając od strony internetowej marki i komunikacji przedstawicieli handlowych z klientami.

Miło to słyszeć, bo mimo fantastycznej przeszłości Opel ostatnio był niedocenianą marką.

Nie tylko przeszłości. Mamy też fantastyczną wizję przyszłości. To dla mnie znacznie ważniejsze.

W przypadku nowej Astry ograniczeniem jest spalinowy lub hybrydowy napęd. Jakby pan zaprojektował ten model w wersji wyłącznie elektrycznej? Czy wolność byłaby wówczas jeszcze większa?

Nie wątpliwości, że w pełni elektryczne samochody dają projektantom inne możliwości. Kiedy projektujesz auto na prąd, nie musisz uwzględniać miejsca w przedniej części nadwozia zarezerwowanego dla spalinowego silnika i układu przeniesienia napędu.

Dzięki temu można zmienić proporcje nadwozia i zmniejszyć jego długość. Tylko że na razie rynek jest w fazie przemiany i nie wszyscy są gotowi do kupna elektryka. Niektóre rynki rozwijają się wolniej niż inne. Mamy tego świadomość.

Opel GT XOpel GT X fot. Opel

Kiedy uznamy, że świat jest gotowy na wyłącznie elektryczne modele, proporcje nowych Opli się zmienią. Jednak w tej chwili jesteśmy przekonani, że aktualna oferta jest optymalna, i że wykorzystujemy możliwości tradycyjnego napędu do granic.

W porównaniu z poprzednią generacją najnowsza Astra i tak się bardzo zmieniła. Ma znacznie krótszy przedni zwis nadwozia, większy rozstaw osi i przedłużony tylny zwis. Celem takich modyfikacji było jak najlepsze wykorzystanie przestrzeni.

Nie zdradzę wiele, ale powiem, że szykujemy mnóstwo nowości na następne lata. Pokażemy w nich jak się zmienia idea nowoczesnego samochodu wyrażona w tej chwili w Oplu Astra Tourer.

Dodatkowo przypominam, że oprócz spalinowych i hybrydowych wersji na obecnej platformie napędowej powstanie też całkowicie elektryczna Astra-E. Zobaczycie ją już w 2023 roku. Wówczas będziemy mieć w klasie kompaktowej pełne spektrum napędów.

***

Mark Adams, brytyjski projektant samochodów, jest związany z marką Opel od 2002 roku. W tej chwili piastuje stanowisko wiceprezesa niemieckiej marki odpowiedzialnego za stylistykę aut. W międzyczasie projektował też Buicki, Cadillaki, Saaby i Saturny, ale po latach wrócił do firmy, z którą zaczynał przygodę z koncernem General Motors (Opel wówczas należał do GM). Skończył londyńską uczelnię Royal College od Art. W 2021 roku został uznany przez portal Automotive News za jednego z 17 najbardziej kreatywnych menedżerów w europejskiej motoryzacji i otrzymał tytuł Eurostar. Mark Adams jest odpowiedzialny za nową twarz marki Opel.

Opel VizorOpel Vizor fot. Opel

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.