Lubisz wywiady na temat motoryzacji? Na gazeta.pl znajdziesz ich więcej
Continental ma już 150 lat! Rocznica firmy zbiegła się ze srebrnymi godami polskiego przedstawicielstwa oraz premierami bardzo ważnych modeli. Do sprzedaży właśnie trafiły nowe zimowe opony WinterContact 870 i 870 P, a wiosną do nich dołączy letni model Continental SportContact siódmej generacji. Wszystkie stanowią szczytowe osiągnięcia w historii tej firmy. Co będzie dalej? Posłuchajmy jej dyrektora.
Gratuluję dwóch okrągłych rocznic, które wydarzają się niemal jednocześnie. 150 lat to piękny wiek dla firmy z naszej branży, a podobno zbliża się również 25-rocznica obecności Continental w Polsce. Ludzie patrzą na was przez pryzmat opon, ale podobno to niewłaściwa optyka. Czym się zajmuje dzisiaj Continental?
Continental jest jednym z wiodących na świecie dostawców dla przemysłu motoryzacyjnego. Pod tym hasłem kryje się szereg rozwiązań, części samochodowych, systemów i innych produktów, które dostarczamy firmom samochodowym do tak zwanego pierwszego wyposażenia. Są ukryte wewnątrz aut, ale pod marką Continental pojawia się też coraz więcej produktów konsumenckich, które może rozpoznawać każdy kierowca. Oprócz opon chodzi na przykład o wycieraczki do szyb, akumulatory i inne części samochodowe dostępne na rynku wtórnym. Upraszczając, można powiedzieć, że poza szybami i elementami karoserii jesteśmy w stanie dostarczyć wszystko do skonstruowania auta.
Czyli produkty o różnym stopniu komplikacji technologicznej. Ale opony ciągle są ważne, przynajmniej dopóki samochody nie zaczną latać?
Wciąż są bardzo ważne, sprzedaż opon stanowi 1/4 naszych globalnych obrotów. Stanowią trzon oferty firmy. Natomiast rozwiązania dotyczące mobilności – napędów, systemów bezpieczeństwa, układów hamulcowych – to inwestycje z ostatnich dwudziestu kilku lat rozwoju Continental na świecie, dokonane oczywiście przez przejmowanie biznesów na wielu rynkach. Koncern wzmacniał się w branży części samochodowych i tworzenia rozwiązań technologicznych. Chcemy łączyć produkty w systemowe rozwiązania podwyższające bezpieczeństwo.
Opony wciąż są ważne, ale mogą też być kłopotliwe, bo z ich natury wynika, że są mało ekologicznym produktem. Co można zrobić, żeby były bardziej przyjazne dla środowiska?
Jesteśmy w trakcie wdrażania zmian, które sprawią, że opony wkrótce staną się bardziej ekologiczne. Przede wszystkim już od wielu lat bardzo dokładnie kontrolujemy cały proces technologiczny, który prowadzi do ich powstawania. Musi on spełniać najostrzejsze normy. Chcemy być organizacją, która najszybciej w branży ogranicza emisję dwutlenku węgla. Nie tylko w procesie produkcji, ale w całym łańcuchu, który zaczyna się od badań i rozwoju, a potem prowadzi przez pozyskiwanie surowców do produkcji i kończy się na utylizacji zużytego produktu.
Stworzyliśmy przełomową technologię, którą już udało się wdrożyć w oponach rowerowych. Polega ona na zastosowaniu kauczuku naturalnego ze specjalnej odmiany mniszka lekarskiego. To znakomity sposób, żeby ograniczyć ślad węglowy. Kauczuk jest możliwy do pozyskania tylko w niektórych rejonach geograficznych, a łatwość uprawy mniszka lekarskiego eliminuje problem nieekologicznego transportu na duże odległości. Pracujemy nad wieloma technologiami, które mają ograniczyć nasz ślad węglowy w czasie produkcji, ale też dysponujemy rozwiązaniami, które zwiększają trwałość opon o więcej niż dziesięć procent z generacji na generację, przy jednoczesnej poprawie innych parametrów związanych z bezpieczeństwem: zachowania na śniegu, odprowadzania wody itp.
Na mój chłopski rozum to nie do pogodzenia
Na chłopski rozum tak się wydaje. Musimy pamiętać, że przemysł pracuje inaczej niż kiedyś. W przeszłości ewolucyjne zmiany pojawiały się co jakiś czas: raz na kilka, a nawet kilkanaście lat. Teraz praca nad nowymi rozwiązaniami trwa permanentnie. Ciągle są wprowadzane zmiany, ewolucja postępuje o kilka procent rocznie. Pierwszym sygnałem zrównoważonego rozwoju jest właśnie wydłużanie przebiegów, co pozwala eksploatować nasze opony dłużej. Przy okazji to ma wiele innych, poza ekologią, zalet.
O co chodzi z "pokoleniem zero", o którym mówi Continental?
Dążymy do tego, żeby godzić zrównoważony rozwój z innym celem, który przyświeca nam od wielu lat. Jest nim osiągnięcie pełnego bezpieczeństwa na drodze i ograniczenia liczby wypadków drogowych, a nawet zredukowania ich do zera. Wiem, że jest to śmiała wizja przyszłości, jestem jednak przekonany, że Continental, produkując najwyższej jakości opony i zaawansowane systemy bezpieczeństwa, które są montowane w autach, ma realny wpływ na realizację tej wizji przyszłości.
To piękne marzenie. Co jeszcze Continental szykuje nam na kolejne 150 lat?
Wobec tak dynamicznego rozwoju trudno prognozować jakie innowacje przyniosą kolejne lata. Na pewno cieszy mnie, że chociaż zaczynaliśmy od opon i to są nasze korzenie, dziś Continental jest niesamowicie nowoczesną firmą rozwijającą przełomowe technologie. Mamy wpływ na digitalizację procesów, wdrażanie nowych rozwiązań w zakresie elektromobilności, mobilności autonomicznej, zaawansowanych systemów bezpieczeństwa, także powiązanych z oponami. Taka wizja naszej organizacji, partnera dla całej branży motoryzacyjnej, pozwala mi spać spokojnie. Jesteśmy firmą, która również w przyszłości będzie wyznaczała trendy. Przedsiębiorstwem uniwersalnym. Produkcja nowoczesnych samochodów polega na projektowaniu ich z dostępnych na rynku rozwiązań. A my je dostarczamy.
