Ford, tak jak wielu innych zachodnich producentów, zmaga się z olbrzymimi problemami wywołanymi elektryfikacją transportu. Miliardy euro zainwestowane w rozwój technologii oraz modernizację zakładów produkcyjnych na ten moment wydają się pieniędzmi wyrzuconymi w błoto. Nie tak dawno amerykańska marka poinformowała, że chwilowo wycofuje się z dalszego rozwoju gamy pojazdów elektrycznych, a na miejsce planowanych nowych modeli wprowadzi chętniej nabywane przez klientów hybrydy. Co więcej, nowy elektryczny pick-up marki zostanie zaprezentowany rok później, niż to wstępnie planowano. Ta dość istotna zmiana strategii będzie wiązała się z kosztami rzędu 1,9 mln dolarów, co w przeliczeniu daje kwotę ponad 7,2 mld zł. Jak się okazuje, to nie koniec problemów producenta.
Jak informuje Automotive News Europe powołując się na doniesienia niemieckiego Kolner Stadt-Anzeiger, Ford ograniczy produkcję elektrycznych pojazdów w fabryce w Kolonii. Zmiana w pracy zakładu ma potrwać do świąt. Powodem takiej decyzji ma być niekorzystna sytuacja na rynku związana z niskim popytem na elektryki.
"Znacznie niższy niż oczekiwano popyt na pojazdy elektryczne, zwłaszcza w Niemczech, wymaga tymczasowej korekty planu wolumenu produkcji" - stwierdził rzecznik niemieckiego zakładu cytowany przez ANE (za agencją DPA). Jak dodaje przewodniczący rady zakładowej zakładu Forda w Kolonii, a zarazem członek zarządu IG Metall, Benjamin Gruschka, ograniczenie w działalności zakładu dotknie ok. 2 tys. z 13 tys. pracowników zatrudnionych w fabryce.
Decyzja o ograniczeniu produkcji w zakładzie z pewnością nie jest w smak zarządowi Forda, który na modernizację zakładu i przestawienie produkcji na wyłączny montaż elektryków przeznaczył zawrotne 2 mld euro. Dla przypomnienia, fabryka w Kolonii to jeden z najstarszych obiektów Forda, która produkuje samochody już od 1930 roku. Przez ponad 90 lat powstawały tu takie modele jak m.in. Capri czy nieboszczka Fiesta. Amerykański gigant postanowił jednak na historyczny krok i przetransformował obiekt w Centrum Pojazdów Elektrycznych. Od 2023 roku produkowany jest tu nowy bateryjny Explorer, do którego dołączyło Capri. Moc produkcyjna zakładu wynosi ok. 250 tys. pojazdów rocznie.