Jak przekazuje redakcja Rzeczpospolitej, na liście krajów, gdzie potencjalnie Volkswagen mógłby wybudować swój zakład, jest już tylko Słowacja i Polska. Z grona odpadły Węgry oraz Czechy. Portal dodaje, że budowa fabryki, na którą niemiecki koncern chce przeznaczyć 2 mld euro, powinna ruszyć w 2025 roku, a w 2027 rok rozpoczęłaby ona produkcję.
"Ostateczna decyzja co do finalnej lokalizacji może zostać podjęta już w najbliższych dniach. Jak powiedział tuż przed Bożym Narodzeniem na spotkaniu z inwestorami prezes Grupy VW Oliver Blume, zostanie ona zakomunikowana "naprawdę wkrótce""- donosi Rzeczpospolita.
Portal dodaje, że jeszcze w grudniu ubiegłego roku niemiecki koncern poinformował, że "obecna sytuacja gospodarcza zmusza do odsunięcia decyzji w czasie. Ale Volkswagen AG oraz nasza firma zajmująca się produkcją baterii, PowerCo, nieustannie prowadzi ocenę potencjalnych lokalizacji dla naszej kolejnej gigafabryki w Europie".
Rzeczpospolita, powołując się na niezależne, ale także anonimowe źródła, przekazała, że wstępnie Volkswagen wybrał dwie lokalizacje. Jak podaje portal, są to okolice Głogowa oraz tereny w pobliżu Jawora, gdzie wcześniej zainwestował już Mercedes- Benz. Pierwsza znajduje się dokładnie w Wałbrzyskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, druga z kolei na terenie Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Oba te miejsca położone są w pobliżu autostrady A4 i drogi ekspresowej S3. Atutem są również dogodne połączenia kolejowe. Warto zauważyć, że Volkswagen ma już jeden zakład na terenie strefy legnickiej. Chodzi o zakład w Polkowicach, gdzie produkowane są silniki.
Kluczowym kryterium w wyborze lokalizacji okazuje się energia, a dokładnie kwestia jej ekologiczności. Rzeczpospolita zauważa, że w przypadku Dolnego Śląska nie powinno być z tym problemu. Potwierdzenia tej tezy można doszukiwać się w słowac Ewy Łabno-Falęckiej, dyrektor komunikacji i relacji zewnętrznych w Mercedes-Benz Manufacturing Poland - "[...] dla fabryki silników w Jaworze, jak i w przypadku zakładu produkującego samochody dostawcze w tej samej lokalizacji nie mamy żadnych problemów z pozyskaniem energii z OZE. To zresztą był warunek przy ostatnim projekcie".
Nie chodzi jednak wyłącznie o dostępność "zielonej" energii dla nowego inwestora, ale także o jej ceny. W przypadku Polski są one bardzo wysokie. Właśnie tej kwestii miały dotyczyć ostatnie rozmowy między przedstawicielami niemieckiego koncernu i stroną polską.
Dla przypomnienia warto dodać, że już wiosną 2021 roku koncern zapowiedział budowę czterech gigafabryk baterii w Europie, z czego trzy lokalizacje zostały już wybrane. Nowe zakłady powstaną w Hiszpanii, Szwecji i Niemczech. Pytanie teraz, czy do tego grona dołączy również Polska.
Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl