Czy pokazany w Mieście Aniołów prototyp to Tesla w ciele Toyoty, czy Toyota z technologią Tesli? Raczej to drugie, ale ważniejsze od tożsamości elektrycznego SUV-a jest to, że umowa warta 50 mln dolarów doszła do skutku i Toyota ma wymarzony koncept, a Tesla zastrzyk gotówki, tak potrzebnej firmie z San Carlos w Kalifornii.
Rav4 EV powstał w pozornie prosty sposób. Nadwozie popularnego SUV-a zostało wyposażone w silnik elektryczny i zestaw baterii umożliwiających bezemisyjne poruszanie się po drogach. Budę dostarczyła Toyota, układ napędowy Tesla. Silnik elektryczny to znana z Roadstera jednostka osiągająca 284 KM przy 4500 obr/min i momencie 375 Nm dostępnym w pełnym zakresie obrotów. Wg Toyoty waga wzrosła jedynie o 100 kg w stosunku do modelu V6. Dzięki temu osiągi są ponoć niemal identyczne.
Największą bolączką i jednocześnie przeszkodą na drodze do popularyzacji "elektryków" jest zasięg. Toyota Rav4 EV nie jest wyjątkiem. Na pełnym ładowaniu (30-35 kWh) można nią pokonać jedynie około 160 km.
ZOBACZ TAKŻE: