Mahindra zaledwie dwa lata temu przedstawiła koncepcyjne samochody, które sprawiały wrażenie modeli niemających szans na wdrożenie do produkcji. Teraz okazuje się, że Mahindra Group swoje zapowiedzi traktowała bardzo poważnie i studyjne projekty zmieniła w pełnoprawne samochody przeznaczone do seryjnej produkcji. Tym samym Hindusi w ekspresowym tempie wykonali prace, jakich od kilku lat nie potrafi przeprowadzić ElectroMobility Poland S.A. odpowiedzialne za budowę polskiego samochodu elektrycznego Izera.
Przedstawione przez Hindusów nowe auta to Mahindra BE 6e i Mahindra XEV 9e. Są to SUV-y z nadwoziem typu coupe, które przyciągają uwagę swoim wyglądem. Oba te pojazdy są w pełni elektryczne i stylistycznie niewiele odbiegają od projektów ujawnionych w 2022 roku. BE 6e ma dość agresywny design, z ostrymi liniami i ultracienkimi reflektorami LED. Większy model XEV 9e stawia na nieco bardziej konwencjonalne, ale wciąż nowoczesne podejście do stylizacji.
Konstrukcja jest typowa dla samochodu bateryjnego, co oznacza akumulator trakcyjny umieszczony w podłodze. SUV-y mają identyczny rozstaw osi wynoszący 2775 mm, ale już ze względu na inne rozmiary nadwozia zajmują różne segmenty. W przypadku mniejszego modelu BE 6e długość wynosi 4370 mm, a większy XEV 9e mierzy 4790 mm. Wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa obejmuje siedem poduszek powietrznych, systemy wsparcia ADAS poziomu 2, kamery 360 stopni, monitorowanie martwego pola i zdalne parkowanie.
Wnętrze Mahindry BE 6e można skojarzyć z kabiną samolotu szturmowego. Kokpit otacza kierowcę i jest wyposażony w dwa 12,3-calowe ekrany. Nie brakuje też wyświetlacza danych Head Up Display z rozszerzoną rzeczywistością. Inne nowoczesne funkcje obejmują nastrojowe oświetlenie nie tylko otoczenia, ale także pomysłowe podświetlenie przełączników na konsoli. Siedzenia przypominają fotele do gier, na drzwiach pojawiły się inspirowane lotnictwem detale w postaci parcianych pasów z napisem "pociągnij, aby otworzyć", a na podsufitce samolotowe przełączniki. Bagażnik ma pojemność 455 litrów, natomiast przedni schowek na przewód ładujący jest 45-litrowy.
Mahindra XEV 9e ma trochę inny klimat kabiny. Oferuje bardziej luksusową konfigurację z potrójnymi ekranami o przekątnej 12,3 cala. Pojawia się podświetlany panoramiczny dach, bardziej ekskluzywne materiały i 16-głośnikowy systemem dźwiękowy sygnowany przez Harman Kardon i Dolby Atmos. Wydłużony tylny zwis zapewnia więcej miejsca we wnętrzu, w tym bagażnik o pojemności 665 litrów. Przedni schowek zmieści aż 150 litrów.
Oba modele korzystają z tej samej architektury Mahindra INGLO z napędem na tylne koła. Platforma ma półaktywne amortyzatory, pięciowahaczowe zawieszenie tylne i technologię brake-by-wire. Pojedynczy silnik elektryczny występuje w dwóch wariantach mocy: 231 KM (170 kW) lub 286 KM (210 kW), w zależności od wersji wyposażenia. Mocniejsza wersja pozwoli przyspieszyć od 0 do 100 km/h w czasie 6,7 s.
Akumulator może mieć pojemność 59 kWh lub 79 kWh. Zgodnie z procedurą pomiarową WLTP mocniejszy akumulator pozwoli na zasięg do 533 km w modelu XEV 9e, a mniejszym BE 6e możliwe ma być pokonanie do 550 km na jednym ładowaniu. Po podłączeniu do szybkiej ładowarki o mocy DC 175 kW akumulator można naładować z 20 proc. do 80 proc. w mniej niż 20 minut.
Dostawy elektrycznych nowości Mahindry mają rozpocząć się w lutym lub marcu 2025 roku. Co ciekawe, Mahindra planuje dalsze rozszerzanie swojej oferty pojazdów w pełni elektrycznych w latach 2025 i 2026, wprowadzając więcej modeli z serii BE i XEV. W materiale wykorzystano zdjęcia producenta.