Polski rząd pragnie chce powiększyć udział samochodów elektrycznych w polskim rynku. W ramach Rewizji KPO uwzględniono dopłaty do aut elektrycznych, które mają być atrakcyjną opcją wsparcia dla osób kupujących elektryki. Środki pieniężne przewidziane na ten cel wynoszą 373,75 mln euro, czyli ok. 1,6 mld zł.
Nowy pogram dopłat do kupna używanych samochodów elektrycznych został przygotowany przez resort klimatu i środowiska i będzie finansowany z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Prezeska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) Dorota Zawadzka-Stępniak w rozmowie z PAP zapowiedziała, kiedy przewidziane jest jego wdrożenie. - Czekamy na akceptację rewizji KPO, co miałoby się wydarzyć w lipcu. Jeśli Komisja zatwierdzi rewizję pilnie przystąpimy do opracowywania nowego programu dopłat do elektryków, zaczniemy też konsultacje z rynkiem - tłumaczy. Na pytanie o konkretny termin, odpowiedziała, że powinno się to stać jesienią jeszcze tego roku. Dodała również, że termin może ulec zmianie, a za główny powód podaje dyskusje dotyczące warunków dofinansowania.
Nie są znane jeszcze wszystkie szczegóły i warunki programu dofinansowań. Z informacje, które są już znane wiadomo, że pieniądze będą mogły być przeznaczone na zakup używanych aut elektrycznych, lecz także leasing lub wynajem długoterminowy pojazdów zeroemisyjnych. Według założeń rządu maksymalne wsparcie dla osoby fizycznej będzie wynosiło 40 tys. zł. Limit cenowy dla samochodu używanego to 150 tys. zł, a wiekowy - 4 lata. Co więcej, na 10 proc. zwiększenie dopłaty będą mogły liczyć osoby, które zdecydują się na złomowanie swojego starego samochodu spalinowego. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.