Skąd pomysł na tak nietypowy wygląd zewnętrzny czterodrzwiowego GT? Inspirację dla limitowanej edycji elektrycznego pojazdu, Audi zaczerpnęło z wyścigu GP Ice Race rozgrywanego w Austrii oraz z samochodu Audi RS e-tron GT ice race concept. Nadwozie polakierowano kolorem Florett silver metallic i zestawiono je z czarnym dachem z włókna węglowego. Do tego doszło efektowne oklejenie folią, z wieloma kontrastującymi fioletowymi elementami. 21-calowe felgi polakierowano kolorem czarnym. O nowych samochodach więcej piszemy na stronie głównej Gazeta.pl.
Kolory srebrny i biały symbolizują skrzące się kryształy śniegu i lodowe jeziora, a fioletowe akcenty przywodzą na myśl mieniące się gogle narciarskie. Precyzyjne akcenty i przezroczyste wzory harmonijnie, ale ekscytująco odtwarzają styl górskich zimowych światów
- tak producent opisuje to, co znajduje się na okleinie Audi RS e-tron GT Ice Race Edition.
Schemat kolorystyczny jest kontynuowany we wnętrzu. Środkowe panele foteli, elementy tapicerki i boczne podłokietniki ze skóry otrzymały diamentowo srebrny kolor. Poza tym pojawiają się elementy z czarnej skóry i kontrastujące fioletowe przeszycia. Kierownica wykończona kombinacją skóry i alcantary ma znak w kolorze diamentowego srebra na godzinie dwunastej. Wyraziste akcenty na konsoli środkowej i desce rozdzielczej, dywaniki podłogowe ze zmodyfikowanym logo RS i ekskluzywne plakietki Audi, dopełniają wyjątkowego wyglądu. Wnętrze zostało zindywidualizowane przez oddział Audi exclusive. W systemie MMI po wybraniu motywu górskiego oświetlenie ambientowe zmienia kolor na fioletowy. Plakietka z unikalnym numerem seryjnym auta po raz pierwszy pojawił się w świecie cyfrowym i jest wyświetlana w prawym dolnym rogu ekranu.
Audi RS e-tron GT Ice Race Edition można nabyć tylko w Europie, a auto powstanie w limitowanej serii 99 sztuk. Bazą dla modelu jest Audi RS e-tron GT o mocy 440 kW (600 KM). Dzięki szybkiemu ładowaniu prądem stałym z maksymalną mocą 270 kW, pięć minut ładowania wystarcza na około 100 kilometrów jazdy.
Zapoczątkowane w 1952 r. i wznowione w 2019 r. wyścigi GP Ice Race wywodzą się ze skandynawskiego skijoringu, ale tutaj narciarzy ciągną nie psy, a samochody wyścigowe. Odbywają się też pokazy i przejazdy demonstracyjne. Współczesne i historyczne driftujące samochody wyścigowe, w zaśnieżonym regionie górskim Zell am See tworzą swój własny spektakl. Do tego świata należy również Mankei, alpejskie pastwisko na trasie panoramicznej Grossglockner.