Można by się spodziewać, że transport funeralny wykorzysta raczej flagową limuzynę Tesla Model S, ale stało się inaczej. Wytłumaczeniem jest znacznie większa dostępność Tesli Model 3 na rynku europejskim, Tesla Hearse 3 została bowiem zbudowana w Niderlandach. Więcej motoryzacyjnych wiadomości i ciekawostek znajdziesz na stronie Gazeta.pl.
Specjaliści z firmy Derks Uitvaartmobiliteit przekształcili elektrycznego sedana w karawan o całkiem zgrabnym nadwoziu o wyjątkowo dużej powierzchni okien. Aby w środku zmieściła się trumna, trzeba było znacznie wydłużyć nadwozie oraz zwiększyć rozstaw osi.
Tesla Hearse 3 ma aż 556 cm długości, czyli o prawie 87 cm więcej niż standardowy Model 3. Do przeróbki wybrano wersję Standard Range Plus z pojedynczym silnikiem elektrycznym przy tylnej osi o mocy 306 KM oraz baterii o poj. 53 kWh. Znacznie wyższa masa własna oraz gorsza aerodynamika wpłynęła niekorzystnie na zasięg, który zmniejszył się 491 km do 350 km. Nic nie szkodzi, bo tym modelem nikt nie będzie się wybierał w daleką podróż.
W elektrycznym karawanie zastosowano kilka ciekawych rozwiązań. Pierwszym z nich są wyjątkowe tylne drzwi. W pojazdach tego typu zwykle rezygnuje się z dodatkowej pary drzwi. Tutaj zostały skrócone i zmienione w oryginalne schowki. Wewnątrz umieszczono szuflady, w których można przewieźć np. wieńce pogrzebowe.
Warto też zwrócić uwagę na wyjątkowo eleganckie i podświetlone licznymi diodami wnętrze. W dachowej podsufitce stworzono nawet symboliczny obraz nieba. Początkowo wybór takiego modelu przez zakłady pogrzebowe może wydać się dziwny, ale jeśli przyjrzeć mu się bliżej, staje się w pełni zrozumiały.
Po pierwsze, europejski rynek nowych aut się zmienia, dotyczy to przede wszystkim Holandii. Wkrótce będzie trudno kupić samochód ze spalinowym napędem, a elektryczny wręcz przeciwnie. Dlatego firmy budujące specjalistyczne nadwozia muszą się do tych zmian dostosować.
Po drugie, smutna uroczystość, jaką jest ostatnia podróż zmarłej osoby oraz jej pogrzeb, powinna odbywać się w powadze i ciszy. Elektryczny napęd Tesli Model 3 nie będzie jej zakłócał w trakcie powolnej jazdy oraz postoju.
Po trzecie wreszcie, jeśli ktoś chce być naprawdę ekologiczny, dlaczego ma rezygnować z tego po śmierci? Dzięki takiemu, a nie innemu środkowi transportu na miejsce wiecznego spoczynku, można wreszcie to zrobić. Trzeba tylko zadbać o to, żeby źródło prądu w baterii Tesli Hearse 3 było zrównoważone. Oczywiście lepiej to zrobić zawczasu, czyli kiedy jeszcze żyjemy.