Polestar ma ambitny plan: chce przynosić dochód już w 2025 roku. Na celowniku jest Porsche

Polestar to bardzo ciekawa marka. Kiedyś niezależny tuner Volvo, teraz część chińskiego koncernu Geely skupiająca się na sportowych elektrycznych samochodach. A w niedalekiej przyszłości Polestar chce rzucić rękawicę Porsche.

Polestar to marka nieobecna na polskim rynku, ale w niektórych europejskich krajach ma się całkiem nieźle. Na przykład w Norwegii Polestary można spotkać na każdym rogu. W tej chwili w ofercie tej firmy są hybrydowe i elektryczne auta, ale do 2030 roku marka ma być neutralna klimatycznie. To może oznaczać tylko jedno: kompletną elektryfikację.

Interesujesz się przyszłością motoryzacji? Czytaj o niej na gazeta.pl

Na razie gama aut i wizerunek Polestara mocno pokrywa się z ofertą Volvo. W przyszłości firma chce nawiązać do swoich korzeni i skupić się na elektrykach o zdecydowanie sportowym charakterze.

Taka zmiana ma zakończyć wizerunkowy kryzys Polestara i sprawić, że w ciągu trzech lat zacznie przynosić dochody, a niewiele później nawiąże konkurencję z BMW, Teslą i Porsche. Póki co Polestar oferuje tylko dwa modele. Są nazwane mało twórczo: Polestar 1 i Polestar 2.

Pierwszy jest hybrydowym małoseryjnym autem, którego produkcja została ograniczona do zaledwie 1500 sztuk. Jego sprzedaż się zakończy z 2021 rokiem. Krótko mówiąc, 600-konne coupe z napędem na obie osie jest i będzie rzadkim widokiem na drogach.

Polestar 1Polestar 1 fot. Polestar

Polestar 1. Jeśli go widzicie na drodze, macie szczęście

Można uznać, że Polestar 1 służył wdrożeniu różnych technologii do produkcji seryjnej. Podobnie było w przypadku Tesli Roadster pierwszej generacji. Polestar 1 to hybryda kategorii plug-in, która może na samym prądzie pokonać do 150 km.

Drugi samochód w historii firmy jest uniwersalnym crossoverem z napędem elektrycznym. 408 KM pozwala mu na osiągnięcie pierwszej setki w 4,9 s, a akumulatory o poj. 78 kWh na przejechanie do 470 km. Polestar 2 jest krewniakami modeli innych marek należących do koncernu Geely: Lynk & Co 02 i 03 oraz Volvo XC40 i C40.

Rzucanie rękawicy Porsche przez raczkującą firmę, może wydawać się buńczuczne, ale kto wie? Elektryczna rewolucja wyrównuje szanse wszystkich marek, bo prawie każda zaczyna konstruowanie nowych aut od podstaw.

Polestar należący do chińskiego giganta Geely może dysponować ogromnym budżetem na opracowanie i rozwój (R&D). Nawiasem mówiąc, wszystkie modele Polestar powstają właśnie w Państwie Środka. Mamy więc do czynienia z całkowicie chińską marką premium, tylko niemal nikt tego nie zauważył.

Polestar 2Polestar 2 fot. Polestar

Za kilka lat Polestar ma być chińskim Porsche

Prezes firmy Thomas Ingenlath nie boi się rzucać wyzwania gigantowi. Wcześniej był projektantem w grupie Volkswagena i wiceprezesem Volvo. Zadanie, które otrzymał, zostało precyzyjnie określone i Ingenlath się z tym nie kryje. W rozmowie z dziennikarzem "Auto Motor und Sport" powiedział: "Konkurujemy z Porsche o najlepszy samochód sportowy klasy premium z napędem elektrycznym."

Zobaczymy. W 2022 roku na rynek trafi Polestar 3, który ma być produkowany w nowej fabryce w Kalifornii. Będzie kolejnym crossoverem, a dokładnie SUV-em ze ściętym nadwoziem, które firma nazywa "coupe". Kolejnym modelem ma być miejski elektryczny SUV Coupe, nazwany Polestar 4. Zadebiutuje w 2023 roku. W kolejnym światło dzienne ujrzy czterodrzwiowe gran turismo Polestar 5, o wyglądzie wzorowanym na koncepcyjnym modelu Precept.

Jeśli Polestar 2 jest konkurentem Tesli Model 3, to Polestara 3 trzeba uznać za odpowiednik Tesli Model Y, a Polestara 5 za rywala Tesli Model S i Porsche Taycana. Na razie Polestar 2 otrzymał zastrzyk mocy, który zwiększy ją z 408 KM do 476 KM przy pomocy... zdalnej aktualizacji oprogramowania kupionej w internetowym sklepie marki.

Tak wygląda przyszłość motoryzacji. Chiński koncern Geely chciałby grać w niej pierwsze skrzypce. Żeby mieć szanse konkurować z Teslą i grupą kapitałową Porsche SE, która kontroluje koncern Volkswagena, musi mieć swoją sportową markę premium. Ma być nią właśnie Polestar. Sądząc po stylistyce pojazdów koncepcyjnych, jej przyszłość wygląda dobrze.

Thomas Ingenlath i Polestar PreceptThomas Ingenlath i Polestar Precept fot. Polestar

Więcej o:
Copyright © Agora SA