Ford F-150 Lightning idzie jak błyskawica. I to wcale nie po "swoich" kierowców

Filip Trusz
Wtyczka pozwoliła Fordowi F-150 wypłynać na zupełnie nowe wody. Lightning wykręca znakomite liczby, ale dobre wyniki napędzają osoby, których nikt w salonach do tej pory się nie spodziewał.

Samochody elektryczne pozwalają markom dotrzeć do zupełnie nowych kierowców, czego najlepszym przykładem jest właśnie Ford F-150 Lightning. Ford poinformował, że na 150 000 już złożonych rezerwacji aż 112 500 to klienci, którzy do tej pory nie jeździli ani F-150, ani innym Fordem. To około 75 proc. Pikap nr 1 w ogóle radzi sobie za oceanem naprawdę nieźle. W tak lubianej przez Amerykanów kategorii "trucks" również odnotowano spory spadek sprzedaży - wrzesień 2021 do września 2020 to 22,6 proc. w dół, ale akurat seria F radzi sobie najlepiej z całej wielkiej trójki. Pikapy z rodziny F powiększyły swoją przewagę nad konkurencją już do 100 000 sztuk w skali roku. Chevrolet Silverado oraz RAM skutki kryzysu odczuwają znacznie mocniej.

Zobacz wideo

F-150 Lighting to samochód-symbol

Premiera F-150 Lightning to ogromne wydarzenie nie tylko w USA. Elektryczny pikap będzie chciał elektryfikować tamtejsze drogi, ale jego rynkowy debiut to kamień milowy dla całej branży. Jeden z najbardziej ikonicznych samochodów właśnie został elektrykiem. Znak czasów. Jeszcze parę lat temu, kiedy Ford nieśmiało zapowiadał elektrycznego pikapa, Amerykanie mówili, że w momencie, gdy F-150 dostanie wtyczkę, to zamarznie piekło. W 2021 r. nikt już tak nie mówi. Wręcz przeciwnie Ford F-150 Lightning był wyczekiwany, a do prezentacji odliczano dni. Błyskawicznie rosnąca liczba rezerwacji pokazuje, że model trafił w dziesiątkę. W mediach szlak dla F-150 przetarły inne głośne amerykańskie pikapy z Teslą Cybertruck i GMC Hummerem na czele, ale to F-150 Lighting przetrze dla nich prawdziwe szlaki. Masowo na drogi wyjedzie jako pierwszy i ma szansę trafić do większej liczby klientów, dzięki znacznie niższej cenie.

Ford F-150 Lightning
Ford F-150 Lightning fot. Ford

Ford F-150 Lightning - trochę danych technicznych

Do rynkowej premiery został jeszcze niecały rok, niektóre parametry mogą się jeszcze zmienić. Amerykańskie marki często prezentują samochód, a potem go jeszcze modyfikują, zanim trafi na rynek. Tak było niedawno choćby z elektrycznym Mustangiem Mach E - do kierowców trafił trochę mocniejszy i szybszy, niż w zapowiedziach.

Ford F-150 Lightning na premierę ma być dostępny w dwóch wersjach. Obie będą miały napęd na cztery koła i dwa silniki - jeden z przodu, drugi z tyłu, każdy napędza swoją oś. Bazowa propozycja to ok. 426 KM i aż 1051 Nm. Deklarowany zasięg to 370 km. Mocniejsza wersja ma przyspieszać do 100 km/h w 4,5 s, dzięki większej mocy (563 KM), moment pozostaje bez zmian. Zwiększa się za to zasięg i wynosi 483 km. Ważne parametry w pikapie to jeszcze ładowność (900 kg) oraz uciąg (4,5 tony). Ford bliżej premiery poda kolejne, znacznie konkretniejsze liczby. Ciekawym rozwiązaniem jest też bagażnik z przodu. Pod maską w końcu nie ma silnika, inżynierowie wygospodarowali pod nią więc przydatną skrytkę. A raczej kawał bagażnika - ma 400 l i można tam przewieźć do 180 kg ładunku.

Ford F-150 Lightning
Ford F-150 Lightning fot. Ford

Ładowanie pikapa na prąd

Ford podaje, że ładowanie to kwestia od 19 godzin do 41 minut. Wszystko zależy od tego, jak szybkiej ładowarki użyjemy. F-150 obsługuje szybkie ładowanie do 150 kW. W podbramkowych sytuacjach ładowarka Ford Charge Station Pro pozwala wykorzystać auto w roli zapasowego źródła zasilania dla domu. Przeciętnej amerykańskiej rodzinie Lighting zapewni prąd od trzech do nawet 10 dni. A przynajmniej tak twierdzi producent. - Niezależnie od tego, czy awaria wynika z uszkodzeń linii energetycznej podczas burzy, czy powstała podczas fali upałów, klienci mogą używać swojej ciężarówki, aby zapewnić sobie moc wtedy, gdy jej najbardziej potrzebują - powiedział Ryan O’Gorman, menedżer ds. pojazdów elektrycznych w Strategic Partnerships.

Ładowanie domu to ciekawostka. Na co dzień znacznie przydatniejsze będą gniazdka, w które F-150 wyposażono. Tych ma być aż 11 i pozwolą korzystać w terenie z elektronarzędzi. Choć Lighting przyciąga wzrok stylistyką, a na zdjęciach prasowych widzimy bardzo bogato wyposażone egzemplarze (skóra, zaawansowane systemy, wielki ekran systemu SYNC 4), to nie zapominajmy, że pikapy służą głównie do ciężkiej pracy. Gniazdka mogą okazać się nieocenione.

Więcej o: