Prezes ElectroMobility Poland, Piotr Zaremba, powiedział na antenie radia Tok FM:
Wybraliśmy platformę, na której ten samochód zostanie zbudowany.
Pytany o szczegóły nie zdradził o jakiego producenta chodzi. Powiedział jednak, że rozmowy prowadzone są z "dużym globalnym graczem", co do którego nie ma wątpliwości, że "produkuje dobre samochody". Negocjacje dotyczące zakupu platformy ruszą, gdy spółka otrzyma fundusze od Skarbu Państwa. Prezes zapowiedział jednak, że Izera wejdzie do produkcji pod koniec 2024 roku.
Nie tak dawno pisaliśmy o wycieku maili, które minister Michał Dworczyk miał pisać do premiera Mateusza Morawieckiego oraz Krzysztofa Michalskiego, zastępcy dyrektora Biura Prezesa Rady Ministrów. Wynikało z nich, że nie w Jaworznie, jak pierwotnie zakładano, a w okolicach Wałbrzycha, miałaby stanąć fabryka Toyoty, w której powstawałyby elektryczne modele tej marki. Na tej samej płycie podłogowej, na równoległej linii, miałaby być produkowana Izera. Z maili wynika, że minister Dworczyk oraz wspomniany Krzysztof Michalski spotkali się już w tej sprawie z polskimi przedstawicielami Toyoty.
O szczegółach korespondencji ministra z premierem pisaliśmy więcej w tym artykule:
Warto tu też przypomnieć, że spółka ElectroMobility Poland odpowiedzialna za budowę Izery, podpisała ze Skarbem Państwa umowę inwestycyjną. Na mocy umowy państwo obejmie nowe akcje spółki o wartości 250 mln zł. Podpisanie umowy i dokapitalizowanie ElectroMobility Poland umożliwia realizację kolejnego etapu rozwoju projektu polskiej marki samochodów elektrycznych. Nowe akcje wyemitowane zostaną w wyniku podwyższenia kapitału zakładowego spółki. Ich zakup zostanie w całości pokryty ze środków pochodzących z Funduszu Reprywatyzacji. Środki te zostaną przeznaczone m.in. na rozpoczęcie współpracy z dostawcą platformy technologicznej.