Renault MeganE (ukłony dla Francuzów, za ciekawe i proste podejście do nazwy) teoretycznie wciąż jest samochodem przedprodukcyjnym w fikuśnym kamuflażu, ale można z powodzeniem przypuszczać, że właśnie tak będzie wyglądała wersja produkcyjna. Z prostego powodu. Debiut elektrycznego Renault MeganE planowany jest na jesień tego roku, więc nie ma już czasu na rewolucyjne zmiany. A tych po drodze i tak nie zabrakło.
Renault MeganE bazuje na samochodzie studyjnym Megane eVision. Elektryczny kompakt ma dołączyć do dwóch pozostałych miejskich elektryków - Twingo E-Tech Electric w segmencie A i bestsellerowego ZOE z segmentu B.
Elektryczne Renault MeganE w kamuflażu Renault
Mimo sylwetki przypominającej crossovera, Renault MeganE to klasyczny kompakt, czyli przedstawiciel segmentu C. Auto powstało na platformie CMF-EV i jest wyposażone w silnik elektryczny o mocy 217 KM. Akumulator ma pojemność 60 kWh, co przekłada się na zasięg do 450 km zgodnie z normą WLTP. Auto będzie wyposażone w możliwość ładowania mocą 160 kW.
30 testowych samochodów wyjedzie na drogi publiczne już latem. W samochodach zasiądą inżynierowie, którzy będą przeprowadzać ostatnie testy kontrolne. Wszystkie samochody serii przedprodukcyjnej zostaną wyprodukowane w zakładzie w Douai i zamaskowane za wzorem zaprojektowanym specjalnie dla tego modelu przez dział designu Renault. Oryginalny wzór maskujący nawiązuje do nowego logo marki i daje efekt "rozmycia", co ukrywa detale nadwozia.
Premiera Renault MeganE planowana jest na jesień. Tym samym Volkswagen ID.3, Kia EV6 i IONIQ 5 mogą zyskać poważnego konkurenta.
Elektryczne Renault MeganE w kamuflażu Renault