Taka kwota dla amerykańskiej firmy jest nieistotna. Dyrekcję Tesli bardziej martwi możliwość utraty dobrego wizerunku na rynku, który przykłada dużą wagę do ekologii. Dlatego protestuje.
Zdaniem agencji Umweltbundesamt Tesla nie stosuje się do niemieckich przepisów dotyczących odzysku akumulatorów. Powinna je odbierać od klientów i poddawać recyklingowi w ustalony sposób. Przedstawiciele firmy, nie zgadzają się z karą i mają zamiar od niej odwoływać. Twierdzą, że prowadzą wszystkie wymagane przez lokalne prawo działania.
To kolejny problem związany z ochroną środowiska, przed którym musi stanąć amerykański producent elektrycznych samochodów. Ostatni dotyczył wątpliwości związanych z odprowadzeniem ścieków z budowy Gigafabryki 4 pod Berlinem w miejscowości Grunheide. Niemieckie władze prowadzą w tej sprawie śledztwo.
Niemal od ogłoszenia planów budowy Giga Berlin przeciwko lokalizacji zakładów w wybranym miejscu zaczęli protestować lokalni mieszkańcy oraz organizacje zajmujące się ochroną środowiska. Tesla odpiera wszystkie zarzuty i przezwycięża problemy, ale cierpi na tym wizerunek firmy Elona Muska.
Oby się nie okazało, że gdy produkcja Tesli Model 3 oraz Model Y ruszy w Grunheide pełną parą, klienci o wysokiej świadomości ekologicznej nie będą chcieli kupować amerykańskich aut. Na razie się na to nie zanosi. Ani w Niemczech, ani w całej Europie. Podsumowanie sprzedaży samochodów z wtyczką za marzec 2021 roku świadczy na korzyść Tesli.
W trzecim miesiącu 2021 roku Model 3 zdeklasował wszystkich konkurentów. Według danych podawanych przez blog EV Sales, firma Muska sprzedała w marcu na Starym Kontynencie 24 184 sztuki Modelu 3. Cztery razy więcej od samochodu, który zajął drugie miejsce i 10 proc. wszystkich aut z wtyczką (elektrycznych i hybrydowych kategorii plug-in) w Europie.
Drugie miejsce w marcu 2021 roku zajął Hyundai Kona EV (5 643 szt.). Na trzecim uplasowało się Volvo XC40 PHEV (5 567 szt.), a dopiero za nim Renault Zoe (5 482 szt.) i Volkswagen ID.4 (5 104 szt.).
Dlatego póki co amerykańska firma nie musi się martwić o sukces handlowy, tym bardziej, że jest osiągany dzięki sprzedaży modeli pochodzących wyłącznie z importu. Gdy wreszcie ruszy gigafabryka w Grunheide, Tesle Model 3 oraz Model Y będą tańsze i znacznie bardziej dostępne.
Ale o wizerunek też trzeba dbać, bo jest istotny dla wielu klientów, którzy chcą żeby ich auta były postrzegane jako przyjazne dla środowiska naturalnego. Dobrą opinię można łatwo zepsuć, ale potem trzeba ją naprawiać latami.