Nissan Ariya w Polsce. Elektryczny crossover ze sportową duszą

Nissan Ariya to przyszłość japońskiej marki w Europie. Jest kompaktowym elektrycznym crossoverem, a takie auta zaczynają rządzić na Starym Kontynencie. Nowy model trafi na polski rynek w 2022 roku. Jego zaawansowany prototyp mogliśmy obejrzeć już teraz.

Nissan ogranicza swoją ofertę w Europie. Z samochodów osobowych wkrótce zostaną Qashqai, Juke i LEAF, którego powoli będzie zastępować właśnie Ariya. Tym ważniejszy jest elektryczny crossover dla tej marki na naszym kontynencie. Ma być wizytówką Nissana w Europie. Łączy cechy nowoczesnego SUV-a oraz kompaktowego hatchbacka i ma sportowy charakter i bardzo ciekawe wnętrze.

Nissan Ariya celuje w kompaktowych konkurentów, ale raczej tych z wyższej półki cenowej. Jego nadwozie mierzy 460 cm długości, 185 cm szerokości oraz 166 cm wysokości. Najsłabsza wersja napędowa oferuje moc 218 KM, najmocniejsza - 394 KM. Nie wiadomo, czy wszystkie trafią do polskiej oferty. Tak naprawdę to zależy od spodziewanego popytu.

Nissan Ariya na zdjęciach to jeszcze prototyp

Jeden egzemplarz Ariyi już trafił na Wisłę. Jest zaawansowanym prototypem z w pełni działającym układem napędowym, ale niektóre drobiazgi we wnętrzu to jeszcze atrapy. Jednak samochód w 99 proc. przypomina model, który trafi do regularnej produkcji w drugiej połowie 2021 roku.

Będą cztery odmiany napędowe. Pierwsze dwie są wyposażone w pojedynczy silnik elektryczny o mocy 218 KM lub 242 KM umieszczony przy przedniej osi. Osiągi takich pojazdów to przyspieszenie w 7,6-7,5 s do setki oraz prędkość maksymalna 160 km/h. Oferują też zasięg do 360 km lub w mocniejszej wersji do 500 km.

To dlatego, że zostały wyposażone w akumulatory o różnej pojemności użytkowej: 63 kW albo 87 kW. Dwie następne wersje mają podwójny napęd - po jednym silniku na każdą oś - oraz maksymalną moc 306 KM lub w najmocniejszej wersji aż 394 KM oraz większe z wymienionych wcześniej akumulatory 87 kWh.

W tej chwili niewiele kompaktowych elektrycznych crossoverów może się pochwalić takimi parametrami. Osiągi mogą być ważnym atutem Nissana Ariyi z napędem na obie osie nazwanym e-4ORCE. W jego przypadku Nissan wykorzystuje legendę zbudowaną przez kultowe modele Patrol, a zwłaszcza GT-R.

Chociaż Ariya jest rodzinnym kompaktem, ma przenosić moment obrotowy na nawierzchnię, równie skutecznie co supersportowy Nissan. Odmiana 306-konna rozpędza się do 100 km/h w 5,7 sekundy i osiąga prędkość 200 km/h. Topowa wersja osiąga setkę w 5,1 s i ma taką samą prędkość maksymalną. Ich zasięg wynosi odpowiednio do 460 km i 400 km.

Nissan Ariya
Nissan Ariya fot. ŁK

Nissan Ariya to crossover dla ludzi, którzy lubią prowadzić

Jednak prawdziwe pazury mają pokazywać na zakrętach. Nissan liczy, że klienci wybiorą model Ariya zamiast konkurentów właśnie dlatego, że lubią prowadzić auta, a japoński crossover ma zapewnić im więcej przyjemności z jazdy.

Drugim atutem Nissana Ariyi ma być jego wnętrze. I jest. Jego przestronność i projekt robią duże wrażenie od razu po zajęciu miejsca w środku. Celem była elegancja i minimalizm. Te cechy udało się osiągnąć. Nissan Ariya jest skonstruowany na platformie CMF aliansu Nissan-Renault w wersji przeznaczonej dla samochodów elektrycznych.

Dzięki temu ma duży rozstaw osi (277,5 cm) i zupełnie płaską podłogę, którą da się zaaranżować na różne sposoby. Dlatego środkowa konsola z podłokietnikiem, schowkiem i elementami sterowania napędem może być elektrycznie przesuwana do tyłu i przodu.

Nissan Ariya
Nissan Ariya fot. ŁK

To pozwala lepiej dobrać pozycję do jazdy, bo oprócz regulacji kierownicy i fotela dodatkowo możemy ustawić wygodny dostęp do dźwigni zmiany trybów jazdy. Towarzyszą jej przyciski, a właściwie panele dotykowe, które wyraźnie widać dopiero po włączeniu zasilania w samochodzie.

Tak jest skonstruowana większość przełączników we wnętrzu. Wyglądają jak podświetlone grafiki na tworzywie użytym do wykończenia auta. Są bardzo efektowne, ale mam wątpliwości, czy będą wygodne w obsłudze podczas jazdy, zwłaszcza jeśli nie chcemy odwracać wzroku od sytuacji na drodze.

Poza tym w Ariyi są dwa dużej ekrany o przekątnej 12,3 cala każdy i... niewiele więcej. Trzeci wyświetlacz to wyjątkowo duży przezierny HUD na przedniej szybie. Zza eleganckich żaluzji w różnych miejscach kabiny delikatnie sączy się diodowe światło.

Nissan Ariya
Nissan Ariya fot. ŁK

Kabina Nissana Ariya przyciągnie fanów minimalizmu

Uwielbiam oszczędnie zaprojektowane wnętrza, a w Nissanie niewiele rozprasza uwagę kierowcy i pasażerów. W takim otoczeniu łatwo się skupić i wewnętrznie wyciszyć, co tak bardzo cenią Japończycy. W kabinie jest też dużo praktycznych schowków poukrywanych w różnych miejscach, niewidocznych na pierwszy rzut oka.

Bagażnik ma pojemność 468 l w wersji z przednim napędem i 415 l w odmianie AWD. Mogłaby być większa i takie robi wrażenie na żywo. Pewnie dzięki płaskiej podłodze i bardzo regularnym kształtom. Europejska wersja Nissana Ariya ma najpopularniejsze złącze CCS i możliwość ładowania prądem stałym o mocy do 130 kW, co powinno w zupełności wystarczyć w aucie takiej kategorii, bo pozwala uzupełnić energię na przejechanie 300 km nawet w pół godziny. Trudniej będzie znaleźć taką ładowarkę.

Nissan Ariya ma też być zaopatrzony w bardziej zaawansowany układ autonomii jazdy ProPilot. W Japonii będzie oferowana niemal całkowicie autonomiczna wersja ProPilot 2.0, która może zostać wprowadzona również w Europie, jeśli prawo pozwoli na korzystanie z takich rozwiązań. Na razie byłby to zbędny koszt.

No właśnie. Ile trzeba będzie zapłacić za Nissana Ariyę w Polsce i kiedy go kupimy? Producent na razie nie podaje cennika, ale zdradza swoją politykę. Ceny Nissana Ariya mają być zbliżone do konkurencyjnych elektrycznych crossoverów o podobnej mocy. Na razie jest ich niewiele na rynku, ale wkrótce to się zmieni.

Możemy spodziewać się, że najtańsza wersja Nissana Ariya pojawi się na polskim rynku w cenie zauważalnie niższej niż 200 tys. zł. A kiedy? Cennik zostanie ujawniony wczesną jesienią 2021 roku i wtedy będzie można zacząć zamawiać auta. Pierwsi klienci odbiorą swoje egzemplarze wiosną 2022 roku.

Nissan Ariya
Nissan Ariya fot. Nissan
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.