Trochę się zagalopowałem? Być może, ale wbrew pozorom nie tak bardzo. Osiągi nowej Kii EV6 GT są na poziomie Porsche Taycan i to nie bazowego modelu, lecz Turbo. W ten sposób koncern Hyundai Motor Group chce zaprezentować możliwości swej nowej architektury E-GMP przeznaczonej dla samochodów elektrycznych.
Kia EV6 GT w dodatku powinna być "nieco" tańsza. Oczywiście parametry techniczne nie mówią całej prawdy, ale już wiadomo, że są imponujące. Dwa elektryczne silniki umieszczone przy osiach wspólnie rozwijają moc 585 KM oraz maksymalny moment 740 Nm, dostępny od zerowych obrotów.
Oczywiście istotne jest również jak długo samochód może oferować taką moc bez zadyszki, bo z tym auta elektryczne miewają problemy.
Na pewno wystarczy na rozpędzenie się od 0 do 100 km/h w 3,5 sekundy oraz osiągnięcie prędkości maksymalnej, o jakiej większość elektryków może pomarzyć. Po co? Aby pokazać siłę i poziom rozwoju technicznego koreańskiego koncernu.
Równie szybko można uzupełniać energię w akumulatorach, bo platforma E-GMP została przygotowana do systemowego napięcia 800 V. Jeśli znajdziemy wystarczająco mocną ładowarkę, co każde 4,5 minuty odzyskamy 100 km zasięgu i naładujemy akumulatory od 10 proc. do 80 proc. w zaledwie 18 minut.
Jeżeli crossover w wersji produkowanej seryjnie zbliży się do obiecywanych przez Kię parametrów, będzie to godne najwyższego szacunku. Do sprzedaży mają trafić również słabsze wersje Kii EV6: z napędem na tylną lub obie osie, silnikami o mocy 170 KM, 228 KM, 235 KM lub 325 KM. Samochód będzie wyposażony w akumulatory o pojemności 58 kWh lub 77,4 kWh i oferowany z oznaczeniem EV6 lub EV6 GT-line.
W dodatku Kia EV6 ma dwa bagażniki. Przedni to raczej schowek o pojemności 20 l (AWD) lub 52 l (z przednim napędem), ale tylny zmieści aż 520 litrów bagażu. To możliwe dzięki bazie Electric-Global Modular Platform o nowoczesnym projekcie. Dzięki niej Kia EV6 przy długości poniżej 470 cm, ma rozstaw osi aż 290 cm oraz zupełnie płaską podłogę.
Kierowcy będą mogli wybrać jeden z sześciu poziomów odzyskiwania energii w czasie hamowania albo zezwolić autu na jego automatyczną regulację. W najmocniejszym trybie i-PEDAL do jazdy wystarczy wyłącznie prawy pedał, który będzie służył zarówno do przyspieszania, jak i hamowania. Kto choć raz spróbował takiej jazdy, wie jak jest wygodna.
Wnętrze Kii EV6 jest nie tylko przestronne, ale i luksusowe oraz wyposażone w mnóstwo nowoczesnej elektroniki. Za komunikację i obsługę w elektrycznym crossoverze odpowiadają dwa ekrany o przekątnej 12 cali każdy oraz przezierny wyświetlacz na przedniej szybie z funkcją rozszerzonej rzeczywistości (AR).
Pokładowy system operacyjny ma być na stałe połączony z internetem, co umożliwi zdalne przeprowadzanie aktualizacji (OTA) oraz interakcję z otoczeniem. Za dźwięk odpowiada system audio z 14 głośnikami firmowany przez znakomitego brytyjskiego producenta domowego audio, firmę Meridian.
Kia EV6 będzie miała też kompletne wyposażenie elektroniczne z zakresu bezpieczeństwa aktywnego oraz automatyki jazdy. W opisie nowego modelu Kii nie widać żadnych słabych stron poza... nazwą. Jest mało pociągająca, ale jeśli samochód spełni pozostałe obietnice, łatwo będzie mu to wybaczyć.