Wiedza elektryzująca to cykl, w którym obalamy największe mity związane z elektromobilnością. Poruszamy tematy związane z eksploatacją samochodów elektrycznych, ofertą producentów, a także sprawami technicznymi takimi jak ładowanie czy żywotność akumulatorów. Podpowiadamy, dla kogo tak naprawdę są samochody elektryczne i czy koniec ery silników spalinowych faktycznie jest bliski.
Samochód elektryczny można ładować na dwa sposoby - w domu lub z publicznych stacji ładowania. Choć niektóre ogólnodostępne punkty są jeszcze darmowe (w przyszłości ma się to zmienić), większość dystrybutorów prądu pobiera spore opłaty za naładowanie samochodu. Więcej o cenach prądu i realnych kosztach ładowania z rożnych źródeł pisaliśmy w tym artykule z cyklu Wiedza Elektryzująca:
Jednym z czynników zniechęcających kierowców do samochodów elektrycznych, jest dostępność publicznych ładowarek. Benzynę czy olej napędowy zatankujemy w ciągu chwili na każdej stacji benzynowej. Ładowarki są znacznie rzadsze, a czas ładowania - dłuższy. Dobrze by jednak było, gdyby kierowcy nieco zmienili podejście. Szybkie ładowarki z założenia są ratunkiem w sytuacji awaryjnej. Głównym źródłem zasilania samochodu elektrycznego powinna być domowa stacja ładowania. Tak jest po prostu najtaniej i najwygodniej.
Czasem jednak może się pojawić konieczność skorzystania z publicznej ładowarki. Które miasto w Polsce wypada w tej kwestii najlepiej?
Liderem w liczbie stacji ładujących jest województwo mazowieckie. Znaleźć tam można aż 131 ładowarek samochodowych. Najmniej jest ich natomiast w województwie świętokrzyskim, tylko 11.
- wylicza Magda Zglińska z firmy Yanosik.
Należy jednak wziąć pod uwagę, że województwo mazowieckie ma zdecydowanie większą powierzchnię od innych. Aby porównania były bardziej miarodajne i dokładnie odzwierciedlały liczbę ładowarek, przeliczono je na 100 tys. mieszkańców. Dzięki temu łatwiej ocenić, w których województwach ich zagęszczenie jest największe. Po takim przeliczeniu można zauważyć, że najwięcej ładowarek na 100 tys. mieszkańców jest w województwie małopolskim, dolnośląskim, zachodniopomorskim i pomorskim. Mazowieckie uplasowało się w tej klasyfikacji dopiero na 5 pozycji.
Pod względem liczby ładowarek Warszawa przoduje - ma 81 ładowarek, a na drugim miejscu plasuje się Kraków z 43 stacjami. Jednak po przeliczeniu ich na 100 tys. mieszkańców, stolica znajduje się w dolnej części rankingu (4,52 stacji na 100 tys. mieszkańców). Pierwsza trójka to Katowice (12,64 stacji na 100 tys. mieszkańców), Sopot (11,20 ładowarek/100 tys. mieszkańców) i Opole (7,81 ładowarek/100 tys. mieszkańców).
Zestawienie miast z największą liczbą stacji elektrycznych przypadających na 100 tys. mieszkańców może zaskakiwać. Trafiły na nie bowiem takie miejscowości jak Łomża, Siedlce czy Świnoujście
- zwraca uwagę Magda Zglińska z firmy Yanosik.
Dane te pokazują, że to wbrew pozorom nie stolica jest najbardziej przyjazna właścicielom aut elektrycznych. Najlepiej elektrykiem jeździ się po Katowicach, Sopocie i Opolu.