Pechowy samochód elektryczny umieszczony na wideo to BAIC Senova EX200, niedrogi crossover chińskiego koncernu Beijing Automotive Industry Holding (BAIC). Jego oddział BAIC Motor jest jednym z największych producentów samochodów w Państwie Środka, a Senova X200 popularnym chińskim "elektrykiem".
Jak łatwo domyślić się po proporcjach samochodu, nie został zaprojektowany od podstaw do elektrycznego napędu. BAIC skonstruował go na bazie kompaktowego SUV-a Senova X25 z silnikiem spalinowym. Dzięki temu udało się utrzymać cenę na rozsądnym poziomie. Podstawowa wersja Senovy X200 kosztuje około 200 tys. juanów, czyli niecałe 110 tys. zł.
Nieduży crossover ma nieco ponad cztery metry długości. W wersji na prąd źródłem napędu jest umieszczony z przodu asynchroniczny silnik prądu przemiennego o mocy 71 KM. Zasilają go akumulatory litowo-jonowe o pojemności 30,4 kWh. Pozwala to na przejechanie nieco ponad 200 km pomiędzy ładowaniami z prędkością do 135 km/h. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h w tym samochodzie zajmuje podobno aż 18 sekund.
Wybuch chińskiego elektryka to efekt reakcji łańcuchowej
Jak pokazuje poniższy film, nie tylko cena modelu BAIC Senova EX200 jest niska, z jakością może być podobnie. Trudno jednoznacznie określić jaka była przyczyna wybuchu, ale najwyraźniej akumulatory trakcyjne samochodu przegrzały się w trakcie ładowania.
W wyniku zwarcia instalacji ładującej, uszkodzenia awaryjnych zaworów odprowadzających nadmiar ciepła lub z innego powodu rozpoczął się proces niekontrolowanego wzrostu temperatury w ogniwach, zwany po angielsku "thermal runaway". Jak się zakończył, widać na nagraniu.
Eksplozja płonącego samochodu była tak silna, że od karoserii oderwały się blachy poszycia wszystkich drzwi, a filmujący obserwator odruchowo ukrył się przerażony, mimo że był bezpiecznie schowany w budynku na wysokości kilku pięter. Rzeczywiście na umieszczonym w portalu YouTube filmie wybuch wygląda przerażająco.
Czy to znaczy, że trzeba obawiać się samochodów elektrycznych? Równie dobrze można zrezygnować z jazdy autami z silnikami spalinowymi. One też czasem płoną i wybuchają. Ale w przypadku samochodów zasilanych prądem warto przywiązywać większą uwagę przywiązywać do renomy firm, które je oferują.
Lepiej tez nie kupować używanych modeli takich samochodów o nieznanej historii, bo mogły być nieumiejętnie naprawione po wcześniejszym uszkodzeniu. Tak naprawdę zasady bezpieczeństwa powinien dyktować zdrowy rozsądek i są zbliżone w przypadku samochodów z napędem spalinowym oraz elektrycznym.
