Pierwsze elektryczne Lamborghini to... gokart

Kto by pomyślał, ze pierwszy pojazd z napędem elektrycznym, który dumnie nosi logo włoskiej marki, będzie wyrośniętą zabawką? Najnowszy produkt lidera branży elektrycznych hulajnóg, firmy Ninebot, to wspólne przedsięwzięcie włoskiego i chińskiego producenta.

Obie firmy zajęły się tym, co wychodzi im najlepiej. Należący do koncernu Xiaomi Ninebot zadbał o technologię, a marka z szarżującym bykiem w logo o odpowiedni wizerunek. Efekt prezentuje się bardzo atrakcyjnie.

Ninebot GoKart Pro Lamborghini Edition jest polakierowany klasycznym dla marki Lamborghini żółtym kolorem Giallo Orion i zaprojektowany na wzór supersportowch samochodów o agresywnych liniach nadwozia.

Z przodu pyszni się odpowiedni znak firmowy i napis. Firma Ninebot pozostaje w cieniu swego włoskiego kontrahenta, ale opracowała wszystko, co kryje się pod kanarkową karoserią. Ninebot GoKart Pro Lamborghini Edition ma akumulator o pojemności 432 Wh, który jak ogłasza producent, pozwala na przejechanie 62 okrążeń toru o długości 400 m z maksymalną prędkością 40 kilometrów na godzinę.

Gokart jest raczej nowoczesną zabawką, a nie sportowym bolidem w zmniejszonej skali, ale z pewnością również potrafi zapewnić niezłą frajdę. Specjalnie zaprojektowane dla tego modelu opony ponoć ułatwiają jazdę poślizgami. Z przodu zostały umieszczone reflektory w technologii LED, a pod karoserią - specjalny układ emitujący dźwięk silnika marki Lamborghini.

Ninebot GoKart Pro Lamborghini Edition
Ninebot GoKart Pro Lamborghini Edition fot. Ninebot

Ninebot GoKart Pro Lamborghini Edition to efekt współpracy dwóch liderów

Lamborghini jest jednym z najlepszych producentów samochodów sportowych na świecie, a Ninebot niekwestionowanym liderem na rynku osobistych pojazdów elektrycznych, więc efekt współpracy powinien zadowolić większość amatorów jazdy gokartami.

Ninebot GoKart Pro Lamborghini Edition trafił na razie do sprzedaży w Chinach. Kosztuje 10 tys. juanów, czyli nieco ponad pięć tysięcy złotych. To sporo, ale nowy elektryczny gokart wciąż jest najtańszym sposobem na stanie się właścicielem pojazdu ze znaczkiem Lamborghini.

Nie wiadomo czy pojawi się w również w innych krajach. Jeśli to nastąpi, to w krajach cywilizacji zachodniej pewnie będzie oferowany pod marką Segway. Amerykański producent kontrowersyjnych hulajnóg elektrycznych został kilka lat temu wchłonięty przez chińskiego giganta.

Więcej o: