GMC to amerykańska marka należąca do koncernu General Motors, która słynie przede wszystkim z pickupów (także tych ekstremalnych), SUV-ów i pojazdów użytkowych. To właśnie GMC ma być odpowiedzialne za powrót Hummera. Prezentację planowano już na maj tego roku, ale szyki Amerykanom pokrzyżowała pandemia, a datę premiery przesunięto na "jesień 2020 r.". GMC ma jeszcze trochę czasu, bo na drogi nowy Hummer wyjedzie dopiero w przyszłym roku, również na jesieni.
Media już okrzyknęły nowy model "największym konkurentem Tesli Cybertruck", co wcale nie dziwi. Hummer ma powrócić jako futurystyczny pickup ze stuprocentowym napędem elektrycznym. Najwyższa wersja zaoferuje kierowcy aż 1014 KM mocy i 15 574 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Te kosmiczne liczby mają przełożyć się na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w około 3 sekundy, a to już terytorium supersamochodów, a nie użytkowych pickupów. W sprzedaży na pewno pojawią się także słabsze odmiany, bo producent już wcześniej zapowiadał, że pojemność baterii Hummera EV ma się wahać od 50 do 200 kWh. GMC nie ujawnia jeszcze zdjęć, ale powoli zaczyna nas zasypywać tzw. teaserami. Widać na nich, że auto ma mieć podobne kształty do poprzednich hummerów, choć w porównaniu z H2 i H3 pojawi się trochę więcej krągłości. Tamte auta były bardzo kanciaste i ostre.
Pokazano także modele, na których pracują projektanci i inżynierowie w fabryce, szykując produkcyjnego pickupa.
General Motors bardzo poważnie podchodzi do powrotu Hummera, a w promocję zaangażowało LeBrona Jamesa, jednego z najlepszych koszykarzy naszych czasów (o ile nie najlepszego). LBJ jest najbardziej znany ze swoich sukcesów w barwach Cleveland Cavaliers oraz Miami Heat, a w tym sezonie jest liderem wracających na szczyt Los Angeles Lakers.