Za projekt "nowego Poloneza" odpowiada FSO Syrena w Kutnie S.A., a więc firma, która w tym tygodniu zaprezentowała jeżdżące prototypy modelu Vosco S106EV. Mały elektryk ma jeszcze w tym roku uzyskać homologację, a w przyszłym wejść do produkcji. Ambitnym planom wprowadzenia do sprzedaży "pierwszego polskiego samochodu elektrycznego" poświęciliśmy oddzielny materiał, do którego zapraszamy:
- Inspiracje polskim Polonezem FSO należy traktować w tym przypadku tylko jako pretekst do rozwoju zupełnie nowego kierunku stylistycznego dla samochodów EV z Kutna - czytamy na oficjalnym profilu zakładu. Warto więc od razu podkreślić, że mamy tu na razie do czynienia z zabawą stylistów i pokazem ich możliwości, a nie gotowym projektem, który ma sprecyzowaną datę premiery. Priorytetem jest na razie elektryczna syrena, na Polonezy czas może przyjdzie w przyszłości. FSO Syrena w Kutnie S.A. nie posiada praw do historycznych nazw. Dlatego nowa interpretacja syrenki nazywa się Vosco, a o nazwę "Polonez" producent się stara.
Szczegóły napędu pozostają tajemnicą. Poznaliśmy za to rozmiary prototypy. Mierzy aż 5145 mm długości, 1490 mm wysokości i 1950 mm szerokości. Takie wymiary stawiają go w jednej linii z największymi limuzynami na rynku. Przez twórców koncept opisywany jest jako "duży sportback klasy premium". Będzie to oczywiście w pełni elektryczny samochód.
Nowego Poloneza możecie obejrzeć na poniższej prezentacji. Dajcie nam znać w komentarzach i sondzie poniżej, co sądzicie o kolejnym projekcie polskiego samochodu elektrycznego.