Trudno o lepszą reklamę dla marki Tesla niż towarzystwo Jaya Leno. Charyzmatyczna gwiazda amerykańskiej telewizji CNBC swoim urokiem przekona każdego sceptyka. Efektu nie jest w stanie zepsuć nawet siedzący obok niego Elon Musk.
Przy okazji poznaliśmy ciekawy fakt - fabryczny model Cybertrucka będzie o 5 proc. mniejszy od przedprodukcyjnych egzemplarzy po to, aby mieścił się w typowych amerykańskich garażach. Prototyp wyszedł zbyt duży i całe nadwozie zostanie proporcjonalnie przeskalowane o tę wartość. Ponadto przed rozpoczęciem sprzedaży Tesla wprowadzi dużo drobnych zmian w konstrukcji samochodu.
Jay Leno twierdzi, że Cybertruck prowadzi się podobnie, jak inne auta marki Tesla. Jest potwornie szybki i cichy. Zwrócił też uwagę na imponujące przeszklenie kabiny pasażerskiej, które zwiększa wrażenie przestronności. Wszystkie szyby są kuloodporne na wypadek... apokalipsy.
Tesla Cybertruck będzie dostępna w różnych wersjach napędowych. Może być wyposażona jeden, dwa albo nawet trzy silniki elektryczne. Najmocniejsza wersja ma przyspieszać od 0 do 96 km/h (60 mil/h) w czasie 2,9 s. Ponadto Tesla będzie miała dodatnią pływalność - przynajmniej przez pół minuty utrzyma się na powierzchni wody.
Ostatnio Elon Musk zdradził również, że Cybertruck zostanie wyposażony w nowatorskie zawieszenie z miechami powietrznymi, które zapewni mu imponujące właściwości terenowe. Nadwozie elektrycznego pickupa nie będzie pokrywane w fabryce lakierem. Zostało wykonane z walcowane na zimno stali nierdzewnej. Szef firmy stwierdził, że jeśli komuś nie odpowiada jego naturalny kolor, po zakupie może okleić samochód w dowolny sposób.
Opublikowany na portalu YouTube fragment filmu jest zapowiedzią następnego odcinka programu Jay Leno's Garage, który wkrótce zostanie wyemitowany w telewizji CNBC. Na samym końcu filmowej zapowiedzi obaj panowie wjeżdżają Teslą Cybertruck do tunelu, który wydrążyła inna firma Elona Muska - The Boring Company.