Peugeot e-2008 to, zgodnie z nazwą, elektryczna wersja nowego 2008. Napędza go silnik o mocy 136 KM, a akumulator o pojemności 50 kWh, co pozwala na przejechanie 310 km wg normy WLTP. Bagażnik w elektrycznej odmianie jest tak samo pojemny. Zgodnie z normą VDA pomieści 405 l zakupów (+29 l w schowku pod podłogą).
Cennik Peugeota e-2008 otwiera 145 200 zł. To cena wersji Active, w której na wyposażeniu standardowym znajdziemy m.in. 16-calowe felgi aluminiowe, automatyczna klimatyzacja, bezkluczykowy dostęp, pakiet Safety Plus, 4 gniazda USB, system Peugeot Connect SOS & Assistance, kabel do ładowania Typu 2 z ładowarką pokładową (OBC) 7 kW, elektryczny hamulec postojowy, czujniki parkowania z tyły, tempomat z ogranicznikiem prędkości, kierownicę obszytą skórą oraz elektrycznie składane i podgrzewane lusterka. W polskim cenniku znajdziemy jeszcze lepiej wyposażone odmiany Allure (od 151 200 zł), GT Line (157 200 zł) oraz GT 167 700 zł.
W tym miejscu zwykle porównujemy ceny opisywanego modelu z najbliższymi konkurentami, ale tych dla e-2008 bardzo trudno znaleźć. Odwieczny konkurent, Renault Captur, nie doczekał się jeszcze wersji elektrycznej, a Renault dopiero przymierza się do takiego modelu. Również grupa VAG nie posiada jeszcze e-crossovera w segmencie B, próżno też szukać takiego auta u Japończyków.
Z kim więc kosztujący 145 200 zł Peugeot e-2008 zmierzy się na rynku? Hyundai Kona EV, który ma silnik o tej samej mocy i wyceniono go na 155 900 zł, ale aktualnie znajduje się w promocji (152 900 zł). Południowokoreański trop prowadzi nas także do Kii Niro z tym samym elektrycznym motorem, co Kona kosztuje wyjściowo 146 990 zł.