Samochody elektryczne. Czy mogą jeździć po buspasach?

Dla wielu osób cały czas nie jest jasne czy samochodami elektrycznymi można jeździć po buspasach. Sprawdziliśmy od czego to zależy i czy należy dopełnić jakichś formalności?

Według Centralnej Ewidencji Pojazdów na koniec lutego 2020 roku w Polsce zarejestrowanych było 11 440 samochodów elektrycznych. Wśród nich 5608 sztuk stanowiły auta typu BEV (ang. Battery Electrivc Vehicle), a 5831 sztuk PHEV (ang. Plug-in Hybrid Electric Vehicle).

Z mocą ustawy

Rozwój elektromobilności w Polsce, choć powolny, skłonił włodarzy do ustaleń w kwestii profitów z korzystania z aut nisko- albo zeroemisyjnych. Z ustawy z dnia 11 stycznia 2018 r. o elektromobilności i paliwach alternatywnych wynika, że osoby poruszające się wymienionymi w niej pojazdami mogą korzystać z darmowego parkowania, jak też z udogodnień w postaci jazdy po buspasach. Tym samym nie jest to uwarunkowane decyzją miasta.

Pojazdy elektryczne mogą się poruszać po buspasach na mocy ustawy o elektromobilności – nie jest to uzależnione od decyzji miasta.

– wyjaśnia Mikołaj Pieńkos, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej.

Miejsca do ładowania, darmowe ale...

Po stronie zarządcy drogi pozostaje wyznaczenie stanowisk postojowych przy ogólnodostępnych stacjach ładowania. Ale pojazdy typu BEV i PHEV mogą korzystać z tych miejsc wyłącznie podczas korzystania z ładowarki.

Zobacz wideo Mercedes EQC. Jeden z pierwszych elektrycznych SUV-ów

Ponadto, zgodnie przewodnikiem po ustawie o elektromobilności i paliwach alternatywnych przygotowanym przez PSPA (Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych), zarządca drogi może w celach promocji alternatywnych napędów, wyznaczyć miejsca parkingowe dla pojazdów BEV, PHEV i tych napędzanych CNG (ang. Compressed Natural Gas)/LNG (ang. Liquid Natural Gas) również poza ogólnodostępnymi stacjami ładowania.

Czy samochody elektryczne mogą jeździć po buspasach?

W myśl obecnie obowiązujących przepisów, do 1 stycznia 2026 roku pojazdy typu BEV mogą poruszać się po buspasach. Jednak zarządca drogi może to uzależnić od liczby osób w pojeździe.

Zgodnie z ustawą, pojazdy typu BEV mogą też parkować za darmo w strefach płatnego parkowania.

Kontrolerzy jednak nie mają obowiązku znać się na danych modelach samochodów, zwłaszcza że nie każdy pojazd elektryczny jest widocznie oznaczony. Dlatego też wprowadzono oznaczenia w postaci naklejek na szybę, które jednoznacznie sugerują kontrolerowi z jakim pojazdem ma do czynienia.

W naszej ocenie naklejka ta jest niezbędna. Na rynku dostępna jest coraz większa liczba rożnych samochodów elektrycznych, ale także modeli tych samych aut o napędzie hybrydowym, czy konwencjonalnym. Dodatkowo pojazdy o napędzie elektrycznym, na życzenie klientów, mogą być również pozbawione oznaczeń zewnętrznych dot. napędu – może się tak stać także później np. w wyniku kolizji.

– komentuje Tomasz Damiańczuk, Główny specjalista URZĄD M.ST. WARSZAWY i dodaje:

W związku z tym nie jest możliwe stwierdzenie służby kontrolne ze 100% pewnością, czy dany samochód jest uprawniony do bezpłatnego postoju, czy też nie. W tej sytuacji jedynie naklejka lub inne oznaczenie wydawane przy rejestracji auta może świadczyć, że takie uprawnienie przysługuje. W tej chwili wydaje się to być skuteczna i jedyna tak szybka w weryfikacji metoda oznaczania tych pojazdów.

Wspomniane naklejki można odebrać w Centrach Obsługi Mieszkańca w dziale Rejestracji Pojazdów. Dokonuje się tego przy rejestracji samochodu.

Ministerstwo Infrastruktury przygotowała cztery rodzaje nalepek:



  • niebieską z żółtymi literami EE – symbol pojazdu elektrycznego,




  • zieloną z żółtą literą H – symbol pojazdu zasilanego wodorem,




  • brązową z żółtymi literami CNG – symbol pojazdu zasilanego skompresowanym gazem ziemnym (CNG),




  • purpurową z żółtymi literami LNG – jako oznaczenie pojazdu zasilanego skroplonym gazem ziemnym (LNG).


Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.