Zdecydowanie największą nowością jest wersja E-Tech. To hybryda ładowana z gniazdka z benzynowym silnikiem 1.6, z którym współpracują dwa motory elektryczne. Łączna moc układu to 160 KM. Akumulator o pojemności 9,8 kWh pozwala na przejechanie około 50 km w trybie elektrycznym i 65 km w cyklu miejskim. Na prądzie Megane E-Tech rozpędzi się do 135 km/h.
Innowacyjna, wielostopniowa skrzynia biegów bez synchronizacji załączania biegów. Zastosowanie sprzęgła kłowego zamiast klasycznego zapewnia doskonałą sprawność i niemal niezauważalną zmianę biegów
- chwali się producent w oficjalnej informacji prasowej. Dokładnej polskiej oferty silnikowej Megane po lifcie jeszcze nie znamy, ale nie powinno zabraknąć też diesli o mocy 95 i 115 KM. Po benzynowej stronie mocy znajdziemy nową jednostką opracowaną przez alians razem z Mercedesem - 1.3 TCe w kilku konfiguracjach mocy (115, 140 oraz 160 KM). Pod koniec roku pojawi się także jednostka 1.0 TCe 120 KM. Megane R.S. będzie napędzana jednym silnikiem 1,8 turbo z wtryskiem bezpośrednim o mocy 300 KM (220 kW), podobnie jak wersja Trophy. Jego moment obrotowy zwiększono do 420 Nm (+30 Nm) w wersji ze skrzynią EDC i 400 Nm w przypadku skrzyni manualnej.
Wszystkie wersje Megane doczekają się drobnych poprawek wyglądu, ale w tym miejscu warto poświęcić więcej miejsca nowej, usportowionej linii stylistycznej R.S. Line, która zastępuje GT Line. Ma oferować bogatsze wyposażenie i jeszcze bardziej sportowy wygląd.
A jakie nowości we wnętrzu? Duże wirtualne zegary przed oczami kierowcy o przekątnej 10,2 cala oraz zupełnie nowy system multimedialny Easy Link z ekranem 9,2 cala. Mieliśmy okazję korzystać z tego systemu już w Clio i to jedno z najprzyjemniejszych w użyciu rozwiązań na rynku. Słowa producenta o inspiracji smartfonami nie są tu na wyrost. Zaktualizowano także systemy bezpieczeństwa m.in. to EASY PILOT, czyli asystent jazdy na autostradach i w korkach - system jazdy autonomicznej poziomu 2, który zapewnia pełen komfort psychiczny za kierownicą.