Przy najnowszej stawce Ionity (3,5 zł za kWh - red.) naładowanie do pełna np. Audi E-tron z baterią o pojemności 95 kWh kosztowałoby 332 zł, przy założeniu, że kierowca nie posiada subskrypcji na ładowanie, która obniża jego koszty
- piszą nasi koledzy z redakcji Next.gazeta.pl. To bardzo dużo, bo realny zasięg elektrycznego SUV-a w trasie to około 300 km. Łatwo więc policzyć, że za przejechanie 100 km trzeba będzie zapłacić ponad 100 zł. Jak wypada to na tle klasycznego auta? Dla prostszych obliczeń załóżmy, że średnie zużycie to 10 l/100 km (choć większość aut przy jeździe zgodnie z ograniczeniami spali wyraźnie mniej). Na 300-kilometrowej trasie zużyjemy więc 30 l paliwa. Przy dzisiejszych cenach (20 stycznia 2019 r., źródło: e-petrol.pl) za tankowanie zapłacimy:
Nowe ceny za prąd w ładowarkach Ionity są bardzo wysokie, ale trzeba pamiętać, że mówimy o najszybszych urządzeniach. Od 31 stycznia trzeba będzie w Polsce zapłacić 3,5 zł za 1 kWh. Już niedługo nad Wisłą będzie działać 12 superszybkich stacji Ionity, które zostaną zlokalizowane przy autostradach A1, A2 oraz A4.
Jak polskie ceny wypadają na tle innych krajów? Niemcy będą płacić trochę mniej (przy dzisiejszym kursie ok. 3,3 zł za kWh), ale już Czesi i Węgrzy zapłacą więcej (3,53-3,54 zł za kWh).