Procedura, którą trzeba przejść w celu legalizacji ładowarki samochodu elektrycznego

Sieć ładowania pojazdów elektrycznych coraz bardziej się rozwija. Już w tym momencie jest łącznie 785 punktów ładowania, z czego ładowarek DC jest 261, a AC 524. Jednak trzeba pamiętać o tym, że każda nowa stacja musi zostać zaakceptowana przez Urząd Dozoru Technicznego.

Otrzymanie aprobaty Urzędu Dozoru Technicznego (w skrócie UDT) dla ładowarki samochodu elektrycznego jest obligatoryjne. Wynika to z rozporządzenia Ministra Energii z dnia 15 lipca 2019 roku.

Jest tam wyraźnie zapisane, że każdy punkt ładowania musi zostać formalnie dopuszczony do eksploatacji. W tych zapisach nie mogło też zabraknąć kwestii związanych z grzywnami. Firmy bądź osoby, które nie uzyskają takiego zezwolenia są narażone na bardzo wysokie kary.

Zobacz wideo: Szwedzi budują drogę, która ładuje auta podczas jazdy

Zobacz wideo

Tym samym każda firma, która już postawiła albo planuje inwestycje w postaci zbudowania punktu ładowania, musi przygotować się nie tylko na dodatkowe koszty, ale też na zebranie wszystkich niezbędnych dokumentów.

Według informacji podanych przez portal wysokienapięcie.pl, UDT pobierze 854,30 zł za dokonanie badania ładowarki. Nawet jak dokona się modernizacji, czy naprawy takowego urządzenia konieczna będzie ponowna weryfikacja. Tym samym będzie trzeba po raz kolejny dokonać opłaty. Za brak wspomnianej pieczątki, grozi grzywna w wysokości nawet 100 tys. zł.

Istotny jest rodzaj punktu ładowania

Przede wszystkim należy rozróżnić prywatne punkty ładowania, stacje ładowania oraz infrastrukturę ładowania drogowego transportu publicznego – tak zostało to określone w przewodniku od PSPA.

Różnice dotyczą także stacji ładowania. Otóż rozróżnia się ogólnodostępne oraz nieogólnodostępne. Pierwszy przypadek dotyczy usługi ładowania na równoprawnych zasadach dla każdego pojazdu elektrycznego, czy hybrydowego. W drugim jest to usługa świadczona dla ograniczonego kręgu użytkowników wspominanych pojazdów.

Do jakich urządzeń stosuje się rozporządzenie?

Przede wszystkim wpisują się w nie wszystkie punkty infrastruktury ładowania drogowego transportu publicznego. W tym przypadku nie ważna jest moc urządzenia.

Każdy takowy punkt musi zostać przebadany. Podobnie jest w odniesieniu do stacji ładowania: ogólnodostępnych (od 0 kW) oraz nieogólnodostępnych (od 3,7 kW). Ustawie natomiast nie podlegają nieogólnodostępne punkty ładowania o mocy mniejszej bądź równej 3,7 kW.

Czas ma znaczenie

Ale to nie wszystko. Jeżeli punkty są już eksploatowane (dokładniej chodzi o te których eksploatację rozpoczęto przed 30 lipca 2019 roku), to mogą one być dalej eksploatowane, ale muszą zostać dostosowane do wymogów rozporządzenia w terminie 12 miesięcy od dnia wejścia w życie rozporządzenia, a podmiot je eksploatujący powinien w tym terminie złożyć wniosek o badanie techniczne, gdyż w przeciwnym razie ich dalsza eksploatacja będzie niedopuszczalna.

Drugą grupę stanowią punkty, których budowę już rozpoczęto. Tutaj rozróżnia się dwie grupy: te których budowa rozpoczęła się przed i trwała po 30 lipca 2019 roku oraz na te których budowę rozpoczęto po 30 lipca 2019 roku. Tym samym muszą spełniać wymogi rozporządzenia w celu ich dopuszczenia do eksploatacji, a przed rozpoczęciem ich eksploatacji należy złożyć wniosek o badanie techniczne.

Po co to wszystko?

Tego typu działania mają na celu nie tylko zwiększenie bezpieczeństwa – w końcu mamy do czynienia z wysokim napięciem, ale też dopilnowanie, aby wszystkie wyposażone były w wymagane oprzyrządowanie.

Ze względów bezpieczeństwa, punkt ładowania powinien być wyposażony m.in. w wyłącznik główny, odcinający zasilanie wszystkich obwodów urządzenia, wyłącznik różncowoprądowy, w przypadku zasilania z sieci prądu przemiennego oraz zabezpieczenie nadmiarowoprądowe.

Poza tym, nie może też zabraknąć podstawowych informacji, jak tabliczka znamionowa (nazwa producenta, typ urządzenia, numer seryjny, napięcia znamionowe, częstotliwość znamionowa, prądy znamionowe), instrukcja ładowania, numer telefonu eksploatującego oraz informacje o występujących zagrożeniach.

Należy też dbać o właściwą eksploatację, czyli wykonywanie konserwacji, przeglądów serwisowych, pomiarów elektrycznych oraz niestosowania przedłużaczy.

Badanie techniczne UDT

Badania techniczne UDT można podzielić na dwie grupy: przed oddaniem urządzenia do eksploatacji oraz po naprawie lub modernizacji urządzenia. W pierwszym przypadku wykonuje się badanie techniczne wstępne i po kłopocie. Dodatkowo można przed przystąpieniem do budowy stacji ładowania można wystąpić z wnioskiem do Prezesa UDT o opinię w zakresie zgodności dokumentacji technicznej projektowanej stacji z wymaganiami technicznymi.

Nieco inaczej to wygląda w przypadku badania technicznego eksploatacyjnego. Kontrola jest konieczna, gdy dokonana zostanie modernizacja niestanowiąca wytworzenia nowego urządzenia – np. zmiana konstrukcji, parametrów technicznych, czy zastosowanych materiałów w stosunku do pierwotnych danych. Co istotne, badanie nie jest wymagane w przypadku prac polegających jedynie na wymianie części lub podzespołów urządzenia.

Jaka jest procedura?

W pierwszym kroku należy dopilnować, aby urządzenie było całkowicie zamontowane i przygotowane do eksploatacji. Następnie wykonywane jest badanie techniczne w obecności eksploatującego lub osoby upoważnionej. Co ważne, badania wykonywane są w terminie 30 dni od dnia złożenia kompletnego wniosku o ich przeprowadzenie. W ramach badania sporządzany jest protokół. Gdy opinia jest pozytywna to można rozpocząć eksploatację urządzenia.

Zgłoszenie do UDT nie jest prostą sprawą. Należy przygotować spory plik dokumentów, które trzeba złożyć, aby móc oczekiwać badania. Wymagania są dokładnie opisane, jednak wśród tych wymagań można wymienić m.in.:

  • wniosek o przeprowadzenie badania wstępnego,
  • pełnomocnictwo do reprezentowania eksploatującego,
  • opis techniczny urządzenia,
  • instrukcja obsługi urządzenia w języku polskim,
  • instrukcja serwisowa urządzenia w języku polskim,
  • poświadczenie prawidłowości montażu,
  • rysunek wraz z opisem miejsca usytuowania urządzenia i opisem zastosowanych zabezpieczeń urządzenia.
30 lipca 2019 roku weszło w życie Rozporządzenie Ministra Energii w sprawie wymagań technicznych dla stacji i punktów ładowania stanowiących element infrastruktury ładowania drogowego transportu publicznego będące jednym z aktów wykonawczych Ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Wprowadzony akt prawny zawiera przepisy regulujące rodzaje badań jakim podlegają stacje ładowania i punkty ładowania oraz sposoby i terminy przeprowadzania tych badań UDT.

- komentuje Ewa Ochmańska GO+EAuto sp. z o.o. i dodaje:

Nasza spółka postępuje zgodnie z procedurami i wytycznymi zawartymi w Rozporządzeniu, do UDT składamy wniosek o przeprowadzenie badania wstępnego wraz z załącznikami i wymaganą dokumentacją. UDT po sprawdzeniu poprawności dokumentacji, umawia termin na przeprowadzenie badania, po wykonaniu badania wydawana jest opinia dopuszczająca stację do użytku publicznego.

Opłaty

Nie można też zapomnieć o opłatach. Według informacji podanych przez PSPA, badanie techniczne wstępne zostało wycenione na 20 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w roku poprzednim.

Z kolei badanie techniczne eksploatacyjne to koszt 4 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w roku poprzednim za każdą rozpoczętą godzinę badania, nie więcej niż 20 proc. tego wynagrodzenia.

Dodatkowo opinia przed przystąpieniem do budowy wyceniona została na 4 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w roku poprzednim za każdą rozpoczętą godzinę opracowania opinii, nie więcej niż 100 proc. tego wynagrodzenia.

Jak można zauważyć sama procedura nie jest nad wyraz skomplikowana, ale wymaga czasu na przygotowanie całej dokumentacji oraz przeprowadzenia samego badania. Z jednej strony będzie to prawdopodobnie nieco opóźniać otworzenie nowych punktów ładowania. Nie mniej jednak sprawdzenie poprawności takich punktów jest istotne, dlatego należy to wykonywać zawczasu, a nie gdy dojdzie to jakiegoś wypadku.

Więcej o:
Copyright © Agora SA