Napędy alternatywne to z pewnością przyszłość szeroko pojętego sektora automotive. Cały transport, w chwili obecnej opiera się głównie na paliwach kopalnych. Jednak świat szuka alternatywy. Na chwilę obecną na topie jest elektromobilność, ale eksperci sugerują, że ten trend ma swoje ograniczenia – przynajmniej w obecnej formie.
>>>>> Polska ma wodoru pod dostatkiem. Zobacz wideo, w którym prezes Toyoty opowiada, jak tankuje się auto zasilane wodorem. Trwa to tylko 2,5 minuty!
Głównymi barierami w kwestii popularyzacji samochodów elektrycznych w transporcie są czas potrzebny do naładowanie akumulatorów oraz brak odpowiedniej infrastruktury (przynajmniej w Polsce).
Dodatkowo, opłaty które są wprowadzane w przypadku korzystania z tzw. szybkich ładowarek stawiają w tym momencie pod znakiem zapytania opłacalność zakupu droższego auta, którego eksploatacja (tankowanie) nie różni się znacząco – pod względem kosztów – od aut z silnikami zasilanymi tradycyjnymi paliwami.
Z ratunkiem może przyjść paliwo wodorowe. Jest to rozwiązanie, które z pewnością wpłynie na zasięg pojazdów. Technologia ta opiera się w głównej mierze na samochodach elektrycznych, z tym wyjątkiem, że są one dodatkowo wyposażone w ogniwo paliwowe oraz zbiornik na wodór.
Wodorowy potencjał dostrzega coraz więcej państw. Dobrym tego przykładem są Japonia i Korea Południowa, które zainwestowały znaczne środki w rozwój roli wodoru w ramach planów rozwoju swoich gospodarek.
Dodatkowo, podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio w 2020 r. wykorzystany zostanie wodór do napędu płomienia olimpijskiego i transportu publicznego.
Potencjał wykorzystania wodoru zauważa również Międzynarodowa Agencja Energii (IEA). W jednym ze swoich najnowszych raportów stwierdzono, że świat ma okazję wykorzystać ogromny potencjał drzemiący w wodorze i będzie on stanowił istotny element zrównoważonej i bezpiecznej przyszłości energetycznej.
W raporcie ujęto również istotność tego paliwa. Otóż wodór może być rozwiązaniem wielu problemów związanych z energetyką. Można w to zaliczyć choćby magazynowanie energii, pochodzącej z niestabilnych i zmiennych źródeł odnawialnych, takich jak ogniwa słoneczne i wiatr. Może też być znaczącym wsparciem dla dekarbonizacji w różnych sektorów przemysłowych – choćby z transportu chemikaliów, żelaza i stali na duże odległości, gdzie trudno jest ograniczyć emisję.
Co ważne, wodór może być transportowany jako gaz rurociągami lub w postaci płynnej (statkami), podobnie jak skroplony gaz ziemny (LNG). Jego dużą zaletą jest też możliwość przekształcenia w energię elektryczną i metan. Tym samym może posłużyć do zasilania domów albo stanowić paliwo do samochodów, ciężarówek, statków i samolotów.
Rozwój wodoru cieszy się obecnie niespotykaną popularnością, napędzaną przez rządy, które importują i eksportują energię, a także wśród przedstawicieli przemysłu opartego na OZE, zakładów energetycznych i gazowych, producentów samochodów, firm naftowych i gazowych, dużych firm technologicznych i dużych miast.
– powiedział dr Fatih Birol, dyrektor IEA.
Według raportu opracowanego przez IEA, główną barierą konieczną do przeskoczenia jest zmniejszenie kosztów związanych z produkcją wodoru z niskoemisyjnych źródeł energii.
W technologii wodorowej upatrujemy alternatywę dla konwencjonalnych źródeł napędu pojazdów. Rynkowe trendy zdają się potwierdzać słuszność tej tezy, ponieważ obserwujemy rozwój pojazdów zasilanych ogniwami paliwowymi. Tę dynamikę kształtują kluczowe koncerny motoryzacyjne, które przewidują wzrost produkcji pojazdów „wodorowych” m.in. na rynku amerykańskim i japońskim. Jednocześnie w tych krajach inwestuje się w infrastrukturę tankowania, co jest dodatkowym bodźcem komercjalizującym wodór jako paliwo w transporcie.
– komentuje Prof. Marcin Ślęzak, dyrektor Instytutu Transportu Samochodowego i dodaje:
Również Europa przedstawia śmiałe plany - tysiąc stacji tankowania wodoru ma się pojawić w 2025 roku. Interesujące wydają się także niedawne deklaracje administracji chińskiej o planowanym wycofaniu się tamtejszego rządu z programu wspierania przemysłu pojazdów elektrycznych przy jednoczesnym utrzymaniu zastrzyku państwowych funduszy dla aut zasilanych ogniwami paliwowymi.
Problem na chwilę obecną stanowi też produkcja wodoru. Obecnie jest on wykorzystywany przede wszystkim w skali przemysłowej. Powstaje głównie z gazu ziemnego i węgla. Jego produkcja odpowiada za 830 mln ton emisji CO2 rocznie, co jest równowartością rocznej emisji dwutlenku węgla w Wielkiej Brytanii i Indonezji łącznie.
Dlatego tak ważnym jest rozwój tego sektora i pozyskiwanie wodoru z czystej energii elektrycznej. W ciągu ostatnich dwóch dekad rozpoczęto ponad 200 projektów mających na celu przekształcenie energii elektrycznej i wody w wodór, który miał służyć zmniejszeniu emisji m.in. z transportu lub wsparciu integracji odnawialnych źródeł energii w systemie energetycznym.
Warto też nadmienić, że na świecie jest około 11,2 tys. samochodów zasilanych wodorem. Założenia zakładają zwiększenie tej liczby do 2,5 mln do 2030 roku.
Dalszy rozwój technologii i wzrost sprzedaży pojazdów zasilanych ogniwami paliwowymi na największych rynkach, tj. azjatyckim i amerykańskim będzie miał przełożenie - w perspektywie czasu – także na rynek polski.
– wspomina Marcin Ślęzak
Mówiąc o wodorze warto też nadmienić, jak dużą rolę odgrywa w tej technologii Australia. Okazuje się, że jest to ważny gracz w tej rozgrywce. Profesor Ken Baldwin z ANU Energy Change Institute podczas konferencji dla mediów wspomniał, iż odnawialne paliwa wodorowe mają ogromny potencjał do zastąpienia lub uzupełnienia australijskiego eksportu paliw kopalnych.
Australia ma dużo energii odnawialnej i istnieje szansa, że ??możemy zastąpić eksport paliw kopalnych eksportem energii odnawialnej. Jednym z nośników danych, których moglibyśmy użyć do eksportu energii odnawialnej, może być wodór.
– wyjaśnia Ken Baldwin i dodaje:
Innymi słowy, wykorzystujesz energię słoneczną i wiatrową do wytwarzania elektryczności, elektryczność jest wykorzystywana do elektrolizy do produkcji wodoru i możesz wysyłać za granicę do krajów takich jak Japonia lub Korea Południowa, które już mają bardzo duży program oparty na wodorze jako część ich przyszłe gospodarki.
Ciekawe spostrzeżenie dotyczące wodoru ma również doktor Daniel Roberts, lider platformy naukowej CSIRO Hydrogen Energy Systems, Future Science Platform, który powiedział, że wodór o małej zawartości węgla staje się kluczowym dla światowych gospodarek. Japonia uznała to paliwo jako kluczowe w swojej strategii energetycznej, Korea ma już określony plan działania z tą technologią, a Europa szybko się rozwija.
Eksperci przewidują, że popyt na wodór do 2050 roku zwiększy się minimum dziesięciokrotnie. To daje duże możliwości nie tylko produkcyjno-eksportowe, ale też wdrożenie nowych technologii, które będą czerpały energię właśnie z wodoru. W tym swoją szansę widzi nie tylko Australia, ale też inne energetyczne mocarstwa.
Wodór jest technologią o bardzo dużych możliwościach. Co ważne, można go pozyskiwać z wielu źródeł i jest praktycznie niewyczerpalny. W końcu jest go najwięcej we wszechświecie. Dlatego też konieczne jest jego jak najlepsze i jak najszybsze wdrożenie w procedurze pozyskiwania energii. To może być ratunek na coraz gorszą sytuację związaną ze zmianami klimatycznymi na Ziemi.
Wszystko jednak zależy od tego czy uda się opracować lepsze metody pozyskiwania wodoru.