Daimler inwestuje ogromne pieniądze w ogniwa do elektryków

Koncern Daimler planuje ogromną inwestycje w ogniwa litowo-jonowe dla samochodów elektrycznych i hybrydowych. W ciągu następnej dekady koncern ze Stuttgartu przeznaczy na ten cel ponad 20 mld euro.

Cele niemieckiego koncernu na następne lata są dość czytelne – Daimler zainwestował w ostatnim czasie miliard euro w rozwój floty elektrycznej i globalnej sieci akumulatorowej. Teraz przyszedł czas na kolejny krok – zakup ogniw za ponad 20 mld euro. Do 2022 roku w gamie niemieckiej marki pojawi się w sumie 130 zelektryfikowanych wariantów samochodów marki Mercedes-Benz. Oprócz aut osobowych zadebiutują dostawcze, autobusy i ciężarówki z takim napędem.

Daimler zajmie się kupowaniem ogniw od podmiotów zewnętrznych, a w kolejnym etapie samodzielną produkcją akumulatorów wysokonapięciowych. Firma planuje uruchomić sieć fabryk produkujących akumulatory w 8 zakładach na terenie 3 kontynentów. W tej chwili produkcja odbywa się we wschodnioniemieckim Kamenz. W przyszłym roku dołączy tam kolejny zakład, dwa kolejne powstają w okolicach Stuttgartu oraz pojedyncze w Sindelfingen, Pekinie, Bangkoku i Tuscaloosa (USA).

Niemiecki koncern podpisał do tej pory kontrakty na dostawy ogniw litowo-jonowych z koreańskimi LG Chem oraz SK Innovation, jak również chińskim CATL. Celem jest również zmniejszenie udziału kobaltu w nowoczesnych akumulatorach, ponieważ większość dostaw tego surowca pochodzi z niestabilnej politycznie Demokratycznej Republiki Konga.

Daimler liczy, że do 2025 roku firma będzie sprzedawać od 15 do 25 proc. samochodów elektrycznych w swojej gamie modelowej.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.