W Paryżu Opel zaprezentuje Amperę-e. Atutami nowego elektryka ma być stosunkowo przystępna cena i duży zasięg na jednym ładowaniu. W bratnim Chevrolecie Bolcie to nawet 322 km - tylko o 20 km mniej niż Tesla Model 3. Z Francji płyną informacje, że do walki o klienta chce się włączyć jeszcze jeden samochód. To Renault Zoe, a raczej jego podrasowana wersja.
Renault zamierza wyposażyć Zoe w mocniejsze baterie (nawet do 60 kWh) i wydajniejszy silnik. Francuski mieszczuch ma zaoferować lepszy zasięg od konkurentów - Renault celuje w 354 km na jednym ładowaniu. Auto zobaczymy prawdopodobnie już na przełomie września i października podczas Salonu Samochodowego w Paryżu. Nie wiadomo jeszcze czy Renault będzie jednocześnie sprzedawało dwie wersje Zoe. Możliwe, że słabsza wersja zostanie wycofana.
Renault Zoe fot. Renault | Wnętrze Renault Zoe
Renault Zoe | Co to za samochód?
Renault Zoe wielkością odpowiada przedstawicielowi segmentu B, Renault Clio. Obydwa auta łączy stylistyka oraz podobne wnętrze. Jednak to w znacznej mierze zupełnie inny samochód. Płyta podłogowa jest zmodyfikowana z powodu zamontowanych baterii litowo-jonowych. Takie samo jest przednie zawieszenie, ale tylne to już połączenie układu z Megane i nowych elementów, które muszą wytrzymać większą masę pojazdu (1465 kg).
Za napędzanie Renault odpowiada silnik elektryczny o mocy 88 KM i 220 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Podawany przez producenta zasięg na jednym ładowaniu, to 210 km. Trzeba się jednak liczyć, że przy normalnym, poza laboratoryjnym użytkowaniu spadnie do 150 km. Nie jest to oszałamiający wynik, ale środowiskiem naturalnym Zoe jest miasto, a podczas dojazdów do pracy albo wypadów do sklepu więcej nie potrzeba. Przynajmniej tak uważa 50 000 kierowców.
