Po Salonie we Frankfurcie i przed tymi zbliżającymi się w Tokio i USA, producenci samochodów są bardzo oszczędni w ogłaszaniu nowości. Jedynie Volvo wyłamuje się z powszechnego milczenia i zasypuje nas kolejnymi zapowiedziami. W ostatnim tygodniu usłyszeliśmy już o: nowych systemach bezpieczeństwa (mają być tak zaawansowane, że od 2020 nikt nie zginie w Volvo), testach autopilota, pokrywaniu wszystkich szkód wyrządzonych przez system autonomicznej jazdy, wejściu marki do WTCC i debiucie zupełnie nowego crossovera XC40.
Teraz Volvo zapowiedziało ekspansję w segmencie samochodów hybrydowych i elektrycznych. Szwedzi chcą już w najbliższej przyszłości wprowadzić hybrydę typu plug-in w każdym swoim modelu. Zapowiedzią nowej ery w szwedzkiej marce jest oczywiście Volvo XC90 - w przypadku "zielonych technologii", to Volvo XC90 T8 plug-in hybrid.
Oprócz samochodów hybrydowych, Volvo wiąże swoją przyszłość z konstrukcjami w pełni elektrycznymi. Już w 2019 ma pojawić się pierwszy taki model. W przeciągu dwóch lat od jego premiery, zarząd Volvo spodziewa się, że elektryki będą stanowić 10% sprzedaży marki.
Elektryczno-hybrydowa ofensywa Volvo wpisuje się w ambitne plany producenta. Przypomnijmy, Szwedzi celują w roczną sprzedaż na poziomie 800 tysięcy aut.
ZOBACZ TAKŻE: