Luksusowy VW Touareg ma trzy rzeczy, których nie ma konkurencja. No i nową cenę

Touareg wkracza do segmentu premium z przytupem. Świadczy o tym lista dodatków. Jest naprawdę długa. Znajdziemy na niej między innymi noktowizor, który odsłania w mroku to, czego ludzkie oko nie dostrzeże. Monitoruje przestrzeń przed autem, wychwytując pieszych i duże zwierzęta. Jeśli system dojdzie do wniosku, że obiekt może wtargnąć na drogę, podświetli go kilkoma diodami umieszczonymi w reflektorach. Obraz trafia na wirtualny kokpit.

To rzadkie rozwiązanie w limuzynach klasy premium, a co dopiero w SUV-ach. VW jako jeden z nielicznych stosuje tylną oś skrętną. Dzięki temu, 488-centymetrowy kolos jest zwinny i chętnie wykonuje miejskie manewry. Do tego jego nadwozie wykonano w 48 procentach z aluminium, przez co udało się zgubić zbędne kilogramy. Rozstaw osi mierzy 290 cm. To wartość porównywalna z flagowymi limuzynami niemieckich producentów.

O sile i wielkości Touarega niech świadczą następujące liczby. W bagażniku zmieści 810 litrów, a po złożeniu asymetrycznej kanapy pojemność rośnie do imponujących 1800 litrów. Ładowność przedziału pasażerskiego wynosi 855 kilogramów. Ponadto, niemiecki SUV może ciągnąć przyczepę o masie 3,5 tony. To jeden z najlepszych wyników w tym segmencie.

Touarega wyposażono w matrycowe reflektory LED składające się ze 128 diod. Cechują się wysoką precyzją działania i zasięgiem przekraczającym w optymalnych warunkach 600 metrów. To sprawia, że jazda nocą jest wyjątkową przyjemnością. Lampy „wycinają” pojazdy nadjeżdżające z naprzeciwka i te bezpośrednio przed nami, by nie oślepiać innych użytkowników drogi. Doświetlają też pobocze, a długość i szerokość snopu światła płynnie jest regulowana.

Rewolucyjne rozwiązanie doskonale sprawdza się podczas codziennego użytkowania. W kokpit wkomponowano dwa wyświetlacze. Ten przed oczami kierowcy ma 12, natomiast centralny 15 cali. Przykryte szkłem tworzą spójną, interaktywną całość. Multimedialny kombajn ma zmienną grafikę i zawiaduje większością systemów pokładowych. Łączy się z internetem i przenosi na ekran aplikacje ze smartfona. Błyskawicznie reaguje na głosowe i dotykowe komendy użytkownika.

Mimo, że VW jest luksusowym SUV-em, potrafi też zaskakiwać w trudnym terenie. Ma pneumatyczne zawieszenie pracujące w kilku trybach. Regulowane jest w zakresie 8 centymetrów. Przy maksymalnym uniesieniu, kąt natarcia wynosi imponujące 31 stopni, a głębokość brodzenia 57 centymetrów. Do tego mamy zestaw kamer w wysokiej rozdzielczości przedstawiających sytuację wokół samochodu. Na nieutwardzonych szlakach wydajnie działają też liczne systemy wsparcia.