Hyundai dysponujący najszerszą ofertą zelektryfikowanych samochodów w Europie, idzie o krok dalej. W 2023 roku oficjalnie poznamy w pełni elektrycznego SUV-a submarki N, który będzie pierwszym seryjnie produkowanym, wyczynowym modelem nowej generacji. Hyundai nanosi ostatnie szlify w projekcie tego samochodu, który był testowany obok koncepcyjnych modeli RN22e i N Vision 74, nazywanych laboratoriami na kołach.
Hyundai N to jedna z najszybciej rozwijających się marek samochodów sportowych na świecie. Wszystkie nasze plany są na dobrej drodze do realizacji zgodnie z naszą wizją elektryfikacji. Historia sukcesu jeżdżących laboratoriów ukoronowana przez RN22e jest doskonałym preludium do pierwszego elektrycznego modelu produkcyjnego naszej submarki N, czyli IONIQ 5 N, który pojawi się wkrótce
- powiedział Till Wartenberg, Wiceprezes Działu N Brand Management & Motorsport w Hyundai Motor Company.
Oferowany obecnie w salonach sprzedaży IONIQ 5, został oparty na platformie E-GMP (Electric-Global Modular Platform) opracowanej przez Hyundai Motor Group. Z tego samego, które przejmie pierwszy elektryczny, seryjnie produkowany sportowiec.
IONIQ 5 N otoczony specjalnym kamuflażem ze wzorem pikseli i flagi w szachownicę, jednoznacznie mówiącym o przeznaczeniu tego auta, został zjawiony na pierwszym filmie. Uwagę od razu zwraca m.in. przód z inaczej zaprojektowanymi wlotami powietrza, który można zobaczyć pod koniec udostępnionego w mediach nagrania:
Zasilany energią elektryczną ONIQ 5 został nastawiony na komfort jazdy. Zastosowane innowacyjne rozwiązania mające wpływ na wygodę i bezpieczeństwo, istotnie odciążają kierowcę podczas prowadzenia. Co ważne, w tym wszystkim nie zapomniano o osiągach. W podstawowej wersji IONIQ 5 jest wyposażony w akumulator o pojemności 58 kWh, który pozwala na przejechanie 384 kilometrów (wg WLTP). Większy akumulator o pojemności 77,4 kWh wydłuża zasięg nawet do 507 kilometrów. Topowa obecnie wersja rozwija moc 325 KM i pozwala na rozpęd od 0 do 100 km/h w 5,1 sekundy.
Można być pewnym, że w sportowej wersji z literą „N" w nazwie, mocy będzie jeszcze więcej, resaponsywność i precyzja prowadzenia wzrosną, a co za tym idzie, za kierownicą wszystko będzie działo się znacznie szybciej. Szczegółowe parametry są jeszcze utrzymywane w tajemnicy, dlatego rośnie napięcie przed oficjalną premierą.
W przypadku aut elektrycznych, szybkość ładowania jest tak samo istotnym parametrem, jak moc czy zasięg. IONIQ 5 może obsługiwać zarówno infrastrukturę ładowania 400 V, jak i 800 V bez konieczności stosowania dodatkowych komponentów lub adapterów. Już standardowego IONIQ 5 uda się naładować maksymalną mocą 350 kW, a to oznacza, że naładowanie nawet większej baterii o pojemności 77 kWh od 10 do 80 proc. zajmuje tylko 18 minut. Co więcej, pierwsze pięć minut ładowania zwiększa zasięg o ponad 100 kilometrów.
Warto wiedzieć, że standardowe wyposażenie w IONIQ 5 obejmuje funkcje V2L, umożliwiającą przepływ energii elektrycznej w dwóch kierunkach, zarówno do, jak i z akumulatora samochodu. W razie potrzeby zasilenia zewnętrznych urządzeń elektrycznych można to zrobić energią zmagazynowaną w ogniwach modelu IONIQ 5. Przetwornica zamienia prąd stały (DC) z akumulatora na prąd przemienny (AC). Te uwarunkowania pozwalają tworzyć nowe scenariusze użytkowania samochodu, które pasują do zróżnicowanego stylu życia klientów.