Dynamiczna stylistyka i-oniq'a nie ma swojego odzwierciedlenia w napędzie konceptu. Koreańczycy zdecydowali się na modny, ekologiczny krok, który obrońcom przyrody na pewno przypadnie do gustu. Silnik elektryczny o mocy 109 KM pozwoli przejechać 120 km. Po wyczerpaniu akumulatorów załączy się jednolitrowa, trzycylindrowa jednostka benzynowa, która wprawiając koła w ruch jednocześnie posłuży do ładowania akumulatorów. Dzięki takiemu rozwiązaniu zasięg koncepcyjnego Hyundaia wyniesie 700 km (na jednym ładowaniu/tankowaniu). I to wszystko przy emisji 45 gramów dwutlenku węgla na kilometr. Czysto.
Wygląd i-oniq'a jest bardzo interesujący. Choć Koreańczycy uraczyli nas tylko jedną fotografią, to śmiało można powiedzieć, że projekt karoserii jest odważny. Przednie reflektory przywodzą na myśl Jaguara CX-16. Bryła jest spójna i dynamiczna.
Na więcej szczegółów dotyczących projektu musimy jeszcze poczekać. Oficjalna premiera Hyundaia i-oniq odbędzie się na Salonie Samochodowym w Genewie.
Piotr Kozłowski
ZOBACZ TAKŻE: