BMW PAS już jawne

BMW Concept serii 5 Gran Turismo - tak będzie się nazywać pierwszy luksusowy hatchback bawarskiej firmy. W ten sposób BMW tworzy nowy segment - Progressive Activity Sedan. Słowem - luksus w czterodrzwiowym coupé o cechach SUV-a.

BMW twierdzi, że to koncepcyjne na razie auto przeniesie cechy klasycznego Gran Turismo do czterodrzwiowej limuzyny. Linia coupé ma jednak podkreślać elegancki i sportowy charakter auta przy zachowaniu sporej ilości miejsca i luksusu. Siedzenia niczym w SUV-ie zamontowane są nieco wyżej, co w aucie o sportowej linii jest wyjątkiem.

Nowością BMW jest możliwość otwierania bagażnika na dwa sposoby. Skąd my to znamy? Škoda Superb zebrała już garść nagród za ten pomysł. Małe bagaże można szybko załadować otwierając jedynie mniejszą część klapy bagażnika, duże łatwiej wejdą gdy uniesiemy ją razem z szybą. Dobrze widać to na filmie:

 

BMW PAS | wideo

Bagażnik można powiększyć (przez złożenie tylnych siedzeń) do 1650 litrów.

Nowy model ma przyciągnąć klientów, którzy jeżdżą zarówno limuzynami, jak i pojazdami typu SUV lub kombi konkurencyjnych marek.

Wnętrze wykończone jest materiałami wysokiej jakości, poczucia przestronności dodaje szklany dach i szeroka deska rozdzielcza. Ale to niestety żadna nowość. Na pasażerów czekają cztery indywidualne fotele - każdy z możliwością regulacji.

BMW Concept serii 5 Gran Turismo przy ustawieniu tylnych foteli w pozycji standardowej daje pasażerom siedzącym z tyłu swobodę nóg na poziomie BMW serii 7 oraz miejsce na głowę odpowiadające modelowi X5. Przy takim układzie pojemność przestrzeni bagażowej wynosi 430 litrów. Gdyby komuś było niewygodnie, może zamienić fotel na leżankę, jednak wtedy na nogi będzie tyle samo miejsca co w "piątce".

Pasażerowie są oddzieleni od przestrzeni bagażowej specjalną przegrodą. Po złożeniu oparć tylnych siedzeń i wspomnianej przegrody (chowanej w razie konieczności pod podłogą bagażnika) do dyspozycji jest 1650 litrów.

Czy nowy pomysł BMW przyniesie marce rynkowy sukces? Patrząc na poczynania konkurencji - np. klasę R Mercedesa - prawdopodobne jest, że rynek zaakceptuje nowy typ auta. Rewolucji jednak nie będzie - nie jest to całkiem nowa klasa samochodu, lecz sprytne połączenie cech SUV-a, coupé i luksusowej limuzyny.

Copyright © Agora SA